W ćwierćfinale Pucharu Polski strefy leszczyńskiej zagrały cztery zespoły powiatu gostyńskiego. Niestety aż trzy z nich pożegnały się z rozgrywkami. W doliczonym czasie gry awans uciekł Kani Gostyń. Zespół Grzegorza Wosiaka podejmował Rawię Rawicz. W pierwszej połowie lepszą okazję do zdobycia gola wypracowali sobie goście, ale Piotr Robak przegrał pojedynek jeden na jeden z Kacprem Przybylskim. Po zmianie stron więcej w ofensywie do zaoferowania mieli gospodarze. Groźne były stałe fragmenty w wykonaniu Kani. Okazję do zdobycia gola miał Jędrzej Wosiak. W 90. minucie piłka odbiła się od poprzeczki bramki Rawii. Wszystko wskazywało, że o losach spotkania zadecydują rzuty karne. W doliczonym czasie gry goście wywalczyli rzut wolny. Piłkę dośrodkował Michał Skrzypczak. Obrońcy Kani wybili ją przed pole karne. Futbolówkę uderzył Jakub Szymanowski. Trącił ją jeszcze Oskar Cierniak i ku rozpaczy gospodarzy wpadła do bramki.
- Trzeba przełknąć gorycz porażki. Nie był to nasz super mecz. Pierwsza połowa senna. Jak to w tygodniu. Każdy przychodzi po pracy i ciężko się przestawić z normalnego funkcjonowania na granie. Tych sytuacji dużo nie było. W drugiej połowie trzeba było którąś z okazji wykorzystać. Były przynajmniej dwie, trzy, po których mogliśmy strzelić gole. Może wtedy mecz zakończyłby się inaczej. A tak chwila nieuwagi i w ostatniej akcji straciliśmy bramkę - powiedział po meczu trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.
Z rywalizacji o puchar odpadły zespoły z gminy Krobia. Pinsel-Peter Krobianka Krobia pojechała do Chorzemina. Drużyna Wojciecha Bzdęgi zawiodła, bo przegrała z miejscowym Orkanem 1 : 5. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Joachim Knapp. Także na wyjeździe o awans walczył Sokół Chwałkowo. Czołowy zespół piątej grupy klasy okręgowej nie sprostał drużynie z klasy A. Sokół-Orkan Chobienice pokonał zespół Sławomira Gintowta 4 : 2.
Dużą niespodziankę sprawiła za to Wisła Borek Wielkopolski, która podejmowała na własnym boisku wicelidera piątej ligi, Polonię Leszno. Sytuacja gości po pierwszej połowie była bardzo trudna. Nie dość, że Polonia przegrywała 0 : 2, to od 45. minuty grała w dziesiątkę. Goście ambitnie walczyli o awans. Zdobyli gola kontaktowego. Na więcej piłkarze Wisły wyżej notowanemu przeciwnikowi już nie pozwolili. Wisła Borek Wielkopolski - Polonia Leszno 2 : 1.
- Nasza drużyna na tle wyżej notowanego rywala zagrała świetne zawody. W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Wielkie brawa należą się zawodnikom Polonii, którzy grając drugie 45 minut w osłabieniu, pokazali wielką wolę walki o korzystny rezultat. Dziękuję wszystkim zawodnikom naszego klubu, którzy zostawili na boisku mnóstwo sił - powiedział po meczu sekretarz Wisły Borek Wielkopolski Filip Tomiak.
Ćwierćfinał Pucharu Polski strefy leszczyńskiej
Kania Gostyń - Rawia Rawicz 0 : 1
Wisła Borek Wielkopolski - Polonia Leszno 2 :1
Bramki dla Wisły: Patryk Juskowiak (2)
Orkan Chorzemin - Pinsel-Peter Krobianka Krobia 5 : 1
Bramka dla Krobanki: Joachim Knapp
Sokół-Orkan Chobienice - Sokół Chwałkowo 4 : 2
Bramki dla Sokoła Chwałkowo: Mateusz Kłakulak, Dariusz Naskrent
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.