Po nieudanym początku rundy wiosennej Wielkopolanka wreszcie zapunktowała. Piłkarze Dariusza Kaczmarka w pokonanym polu zostawili Ruch Bojanowo. Trzeba przyznać, że końcowy rezultat jest jak najbardziej sprawiedliwym rozstrzygnięciem.
Już do przerwy optyczną przewagę posiadali gospodarze. Taki przebieg boiskowych wydarzeń udało im się przekuć na bramkę w 25 minucie spotkania. Prawą stroną boiska z piłką pognał grający trener Wielkopolanki, po czym zagrał do zamykającego akcję Szymona Hildebrandta i za chwilę miejscowi cieszyli się z prowadzenia. Ruch przedostawał się pod bramkę gospodarzy rzadko, lecz trzeba przyznać, że robiło się wtedy gorąco. Golkiper Wielkopolanki był jednak na posterunku. Pierwsza odsłona zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem piłkarzy z Szelejewa. Miejscowi mając świadomość, że to ciągle wynik niebezpieczny po przerwie dopełnili dzieła. W 65. min po zagraniu ręką w polu karnym sędzia zmuszony był podyktować „jedenastkę” dla Wielkopolanki. Skutecznym egzekutorem okazał się Hildebrandt. Na kwadrans przed końcem kropkę nad ‘i” postawił Kaczmarek, który w zamieszaniu podbramkowym z bliska skierował futbolówkę do siatki. Gol strzelony przez Ruch w 88. min nie mógł już niczego zmienić.
Wielkopolanka Szelejewo – Ruch Bojanowo 3:1 (1:0)
1:0 Hildebrandt (25’)
2:0 Hildebrandt k. (65’)
3:0 Kaczmarek (75’)
3:1 Lutowicz (88’)
Wielkopolanka Szelejewo: Antoniewicz – Robak, Śmiechowski, Fornalik, Wyrzykiewicz, Swęda (75’ Niedziela), Bruder, Wabiński, Kaczmarek (85’ Naglak), Hildebrandt, Teichert (30’ Banaszak)
Pomeczowe komentarze z obydwóch obozów już w najnowszym (14/2016) wydaniu ŻG
