Szóste wiosenne, ligowe zwycięstwo odnieśli wczoraj piłkarze Kani Gostyń. Na boisku w Dopiewie Kania wygrała 4 : 0. Goście dużą przewagę wypracowali sobie już w pierwszej połowie.
Zespół Rafała Pospiecha na prowadzenie wyszedł już w 10 minucie spotkania. Bramkarza gospodarzy pokonał Hubert Łapawa. Goście skuteczne mieli ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy. W 35. minucie bramkę zdobył Bartosz Wabiński. Dwie minuty później z rzutu wolnego dośrodkował piłkę Błażej Danielczak, a strzałem z główki do bramki rywala skierował ją Damian Krzyżostaniak. W 84 minucie wynik spotkania na 4 : 0 dla Kani ustalił Tobiasz Aksamit. - Rozegraliśmy kolejny dobry mecz. Szczególnie w pierwszej połowie zagraliśmy koncertowo. Po raz kolejny zespół zrealizował praktycznie wszystkie założenia jakie ustaliliśmy przed meczem. Z różnych względów dziś nie mogłem do Dopiewa zabrać aż 6 zawodników i przed meczem miałem obawy, czy to nie odbije się na jakości gry. Moje przewidywania okazały się błędne. Zawodnicy, którzy zagrali i dostali szansę gry, w pełni ją wykorzystali. Zagrali naprawdę bardzo dobrze. Zespół dziś pokazał, że wiosenne wyniki nie są przypadkiem. Ciężka praca zimą daje efekty wiosną. Wynik mówi sam za siebie, ale mnie najbardziej cieszy gra, która dziś była na naprawdę wysokim poziomie w naszym wykonaniu. Dodam, że sędziowanie dziś było takie jak nasza gra, czyli na bardzo dobrym poziomie. Cieszę się, że po Plewiskach kolejny mecz sędziowie pokazali, że można prowadzić zawody na wysokim poziomie, bez niepotrzebnych kontrowersji z obu stron - powiedział po meczu trener Kani Gostyń Rafał Pospiech.
Piłka będzie jedynie dodatkiem. zvINNA
GKS Dopiewo - Kania Gostyń 0 : 4 (0 : 3)
0 : 1 - Hubert Łapawa (10')
0 : 2 - Bartosz Wabiński (35')
0 : 3 - Damian Krzyżostaniak (37')
0 : 4 - Tobiasz Aksamit (84')
Kania: Wujczak - Maćkowski, Krzyżostaniak, Mucha, Fechner, Wabiński, Wachowski, Danielczak, Aksamit, Łapawa (88' Muszyński), Pakosz (75' Szkudlarek)