Choć Grzegorz Posikata nie miał do dyspozycji wszystkich podstawowych zawodników, to nie przeszkodziło Koronie w odniesieniu czwartego zwycięstwa w zimowym okresie przygotowawczym. Korona pokonała Astrę Krotoszyn 3 : 0.
Trener Grzegorz Posikata nie mógł skorzystać zawodników z różnych powodów. – Niektórzy piłkarze narzekają na drobne urazy, dlatego wolałem dmuchać na zimne i odpoczywali. Przytrafiły się też chłopakom choroby, a niektórym w grze przeszkodziły sprawy prywatne – tłumaczy nieobecność zawodników Grzegorz Posikata. Mimo osłabienia Korona nie miała problemów z pokonaniem Astry Krotoszyn. - Astra zagroziła naszej bramce dwa razy i stało się to po naszych błędach przy wyprowadzaniu piłki. Próbowaliśmy konstruować akcję od tyłu i przytrafiło się kilka błędów. Jestem zadowolony, że zagraliśmy mecz na normalnym boisku, a nie sztucznej płycie. Dzisiaj młodsi zawodnicy mieli okazję zagrać w większym wymiarze czasowym. Była to dla nich szansa na pokazanie się. Jedni się sprawdzili, inni trochę mniej – powiedział trener Korony. Kolejnym sparingpartnerem będzie Juna-Trans Stare Oborzyska. Mecz zostanie rozegrany w sobotę o godz. 15.00 w Piaskach.
Astra Krotoszyn – Korona Piaski 0 : 3
0 : 1 – Sebastian Kubiak
0 : 2 – samobójcza
0 : 3 – Paweł Wasielewski
Korona: Urbański – Wyrzykiewicz, Gendera, Stachowiak, Wojtyczka, Wasielewski, Wendzonka, Malicki, Kubiak, Witomski, Talaga oraz Lajszner, Dziura, Jankowiak, Holewiński