Nie było przecięcia wstęgi, nie było konfetti, strzału petard. W otwarcie gostyńskiej bieżni trzeba było włożyć sporo fizycznego wysiłku i samozaparcia. Dziś odbyła się tam symboliczna sztafeta, w której wystartowali gostyńscy samorządowcy i pracownicy jednostek.
Na pierwszą, oficjalną imprezę sportową, związaną z otwarciem niedawno wyremontowanej bieżni, do Gostynia przyjechali wojewódzcy samorządowcy: Zofia Szalczyk - przewodnicząca sejmiku województwa wielkopolskiego oraz radni Andrzej Pospieszyński, Wiesław Szczepański i Marek Sowa.
Burmistrz Gostynia Jerzy Kulak zdradził, że inicjatywa, aby unowocześnić gostyński kompleks sportowy, w tym bieżnię, wyszła od radnego Jędrzeja Kędziory, który ze swoim pomysłem przyszedł do gospodarza obiektu - Zbigniewa Kordusa. I razem zabiegali o rozpoczęcie przebudowy obiektu. Remont bieżni to I etap szerszej inwestycji. Lada moment ruszy budowa pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią dla gostyńskich piłkarzy, która zakończy się wiosną 2019 r.
- Dziś w Gostyniu mamy najnowocześniejszą bieżnię pomiędzy Poznaniem a Wrocławiem. Jesteśmy z tego dumni, ale jej wybudowanie nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc różnego rodzaju instytucji publicznych - powiedział Jerzy Kulak.
Gostyński samorząd od radnych sejmiku wojewódzkiego otrzymał gratulacje za podejmowanie odważnych decyzji, za ciekawe inicjatywy i konsekwentną realizację zadań.
- Starajcie się czerpać z tych dobrodziejstw, przychodźcie tu jak najczęściej. Pomoże wam to zdrowiej i piękniej żyć. Wszystkiego najlepszego - powiedziała przewodnicząca Zofia Szalczyk.
Kiedy trwały przemówienia, do biegów w sztafecie 4 x 400 m przygotowywali się przedstawiciele 4 reprezentacji: urzędu miejskiego, gostyńskiej rady miejskiej, zawodowych strażaków i OSiR-u. W końcu stanęli na linii startu, na nowoczesnej bieżni. Każdy z czterech zawodników drużyny miał do pokonania 400 metrów. Łatwo nie było. Od początku faworytem była reprezentacja Państwowej Straży Pożarnej - ekipa wysportowana, która ze względu na swój zawód, musi być w niezawodnej kondycji codziennie. Najstarszym biegaczem w sztafecie był wiceburmistrz Grzegorz Skorupski. Wszyscy spisali się świetnie. Jedni włożyli w pokonanie 400 m więcej wysiłku, inni mniej, ale wszyscy zawodnicy symboliczną sztafetę ukończyli.
- Nie było to moje pierwsze okrążenie na nowej bieżni. Przed tą imprezą w tygodniu przyjeżdżałem na stadion, aby sprawdzić swoje możliwości - przyznał radny Marcin Maciejewski. Na pewno będę teraz korzystał z nowej bieżni. Zamierzam nawet z dziećmi przyjeżdżać, aby pobiegać - dodał.
Radny nie był jedynym trenującym przed sztafetą. Więcej takich osób można było zobaczyć na nowym obiekcie w mijającym tygodniu. Biegaczy przyciągają lepsze warunki do trenowania, jakie daje nowoczesna, niebieska nawierzchnia.
Ostatecznie w sztafecie zwyciężyli reprezentanci straży pożarnej. Za nimi na podium stanęła drużyna OSiR-u. Zawodnicy z gostyńskiego magistratu sztafetę ukończyli na III miejscu, a poza podium znaleźli się reprezentanci rady miejskiej.
- To rządzenie nam lepiej wychodzi - żartowali radni.