Runda jesienna w wykonaniu Korony to czas wzlotów i upadków. Zwycięstwa w meczach wyjazdowych piaskowianie przeplatali słabą grą na własnym terenie. Większość występów podopiecznych Krzysztofa Michalskiego na boisku przy ul. Dworcowej przyprawiały miejscowych kibiców o ból głowy. Szkoleniowiec obiecuje poprawę, a kibice wierzą, że zimą piłkarze napakowali się nową energią. Nie będzie przedbiegów i próbnych sprintów. Już w pierwszej wiosennej kolejce trzeba się maksymalnie zmobilizować. W niedzielę rywalem piaskowian będzie wicelider tabeli Płomyk Koźminiec. Najbliższy przeciwnik Korony wiosną będzie starał się zniwelować siedmiopunktową stratę do Sokoła Kleczew. Pomóc mają w tym zimowe transfery z Jaroty Jarocin. Jacek Pacyński oraz Grzegorz Idzikowski z pewnością podniosą sportową wartość Płomyka. Z kolei trener Michalski za wszelką cenę będzie chciał podtrzymać znakomitą passę. W obecnym sezonie Korona jako jedyna drużyna na czwartoligowym froncie nie przegrała na obcym terenie. Z pewnością po wygranej na „dzień dobry”, w dodatku na boisku wicelidera piaskowscy piłkarze nabraliby pewności siebie. Po niedzielnym meczu ktoś na pewno będzie niezadowolony. (luke)
Wiosna tuż tuż
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Sport
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ