Gra się do końca i ta zasada sprawdziła się w meczu RED DRAGONS II Pniewy - Piast Poniec. W spotkaniu 6. kolejki II ligi futsalu padł remis 2 : 2, a goście wyrównującą bramkę zdobyli osiem sekund przed końcem sobotniego pojedynku.
W Pniewach doszło do pojedynku dwóch najsłabszych zespołów drugiej ligi futsalu. Drużyny z Pniew i Ponieca w tym sezonie jeszcze nie wygrały żadnego pojedynku. Gospodarze objęli prowadzenie w 10. minucie. Bramkę wyrównującą trzy minuty później zdobył Przemysław Czajka. Goście w pierwszej części pojedynku mogli wyjść na prowadzenie, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Łukasz Janowicz. W 31. minucie zespół z Pniew ponownie wyszedł na prowadzenie. Gospodarze w ostatnich pięciu minutach spotkania mogli zdobyć kolejne gole, bo mieli dwa przedłużone rzuty karne. Dobrze w bramce Piasta spisał się szesnastolatek, Szymon Nowak, który obronił jeden strzał, a w drugim przypadku zawodnik gospodarzy nie trafił w światło bramki. Goście do końca walczyli o zdobycie bramki wyrównującej i ich trud został nagrodzony osiem sekund przed końcem spotkania. Z przedłużonego rzutu karnego bramkę wyrównującą zdobył Łukasz Janowicz. - Myślę, że zrobiliśmy sobie fajny prezent świąteczny. Po słabych wynikach na początku rundy w meczach z Gostyniem i Pniewami wyglądaliśmy już zdecydowanie lepiej i myślę, że weszliśmy w końcu na właściwą ścieżkę. Mecz w Pniewach był spotkaniem beniaminka z młodą, choć bardzo doświadczoną drużyną, która ma w swoich szeregach zawodników trenujących i grających w pierwszej drużynie występującej w ekstraklasie. Z gry jak i z wyniku jestem bardzo zadowolony - powiedział po meczu trener Piasta Poniec Przemysław Czajka.
RED DRAGONS II Pniewy – Piast Poniec 2 : 2 (1 : 1)
1 : 0 - (10’)
1 : 1 – Przemysław Czajka (13’)
2 : 1 – (31’)
2 : 2 – Łukasz Janowicz – przedłużony rzut karny (40’)
Piast: Sz. Nowak - Cebulski, Czajka, Dudkowiak, Szumny, Grund, Giera, P. Moryson, Janowicz, Kieraś, Skiba, Klupś