W rundzie jesiennej Kania Gostyń przegrała z Przemysławem Poznań 0 : 1. Gospodarze tamtego pojedynku zwycięskiego gola zdobyli w doliczonym czasie gry. W niedzielnym spotkaniu końcówka też była emocjonująca, ale tym razem po trzy punkty sięgnęła drużyna z Gostynia. Kania objęła prowadzenie w 38. minucie. Rzut karny wykorzystał Błażej Danielczak. Przez całe spotkanie trwała twarda walka o punkty w tym pojedynku. W 84. minucie po akcji Wojciecha Kłakulaka do bramki Przemysława trafił Dawid Jędryczka. Goście nie zamierzali się poddawać i już trzy minuty później zdobyli bramkę kontaktową. Więcej bramek w tym pojedynku już nie padło. Po 18. kolejkach Kania ma pięć punktów straty do lidera drugiej piątej ligi.
– Nie było to porywające widowisko. Widać, że przygotowania odbijają się na naszej dyspozycji. Liczę z każdym meczem będzie to wyglądało lepiej. Z dzisiejszego spotkania najbardziej cieszą punkty i trzeba to uznać za wartość dodaną tego pojedynku. Styl daleki od tego jaki chcielibyśmy prezentować. Cały czas pamiętamy jesienną porażkę. Znaliśmy atuty przeciwnika. To naprawdę trudny rywal. Myślę, że niejednemu zespołowi Przewmysław postawi twarde warunki. Trzeba się cieszyć z trzech punktów, bo zdobyliśmy je z trudnym przeciwnikiem – podsumował trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.
Kania Gostyń – Przemysław Poznań 2 : 1 (1 : 0)
1 : 0 – Błażej Danielczak – z rzutu karnego (37’)
2 : 0 – Dawid Jędryczka (84’)
2 : 1 – (87’)
Kania: J. Krzyżostaniak – Maćkowski (62’ Jędryczka), D. Krzyżostaniak, Fechner, Łapawa, Wachowski, Kręgielczak, Danielczak, Aksamit, Szkudlarek (59' Jankowski), Bolewicz (46’ Kłakulak)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.