reklama

Trzecia z rzędu porażka Kani Gostyń

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNie udało się przerwać serii porażek piłkarzom Kani Gostyń. W meczu z Mieszkiem Gniezno drużyna Grzegorza Wosiaka szczególnie aktywna była w końcówce spotkania. Było kilka ciekawych akcji, jednak piłka nie chciała wpaść do bramki rywala.
reklama

W sobotę Kania Gostyń rozegrała kolejny mecz z zespołem czołówki czwartej ligi. Przed tygodniem drużyna Grzegorza Wosiaka zmierzyła się z Kotwicą Kórnik. Punktów z wyjazdu nie udało się przywieźć, ale piłkarze beniaminka pozostawili po sobie dobre wrażenie.

W pierwszej połowie meczu Kania Gostyń – Mieszko Gniezno bez goli

Pierwsza odsłona meczu Kani Gostyń z Mieszkiem Gniezno toczyła się pod dyktando gości. To piłkarze przyjezdni częściej byli w posiadaniu piłki, ale do czystych, klarownych sytuacji nie doszli. Gospodarze grali spokojnie i czekali na błąd przeciwnika. Takie przytrafiły się dwa razy przy wyprowadzaniu piłki. Gospodarzom niewiele zabrakło by te sytuacje zakończyły się golem. Jędrzej Wosiak nie trafił w światło bramki, natomiast po ataku w polu karnym Błażeja Danielczaka i Mateusza Klabińskiego golkiper Mieszka wyszedł z opresji.

reklama

Dwie szybkie zmiany w Kani Gostyń

W tygodniu poprzedzającym mecz z Mieszkiem Gniezno kilku zawodników Kani borykało się z drobnymi infekcjami. Niestety odbiło się to na dyspozycji fizycznej kilku zawodników w sobotnim meczu. Już w 12. minucie boisko musiał opuścić Alan Jankowiak. Zastąpił go Jakub Harendarz, którzy też szybko został zmieniony. W 46. minucie na boisku pojawił się Michał Jernaś.

Goście zdobyli gola, końcówka należała do Kani

W pierwszym kwadransie drugiej połowy zespoły wypracowały sobie po jednej sytuacji. W 52. minucie dobrze interweniował Kacper Przybylski. Bardzo dobrze po strzale Dawida Przybyszewskiego zachował się też golkiper Mieszka w 57. minucie. Goście objęli prowadzenie w 63. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła przed pole karne do wprowadzonego chwilę wcześniej Tymoteusza Sawińskiego, który precyzyjnym strzałem obok słupka nie dał szans Kacprowi Przybylskiemu. Kania nie miała już czego bronić i musiała odważniej zaatakować. Większe zaangażowanie się w akcje ofensywne dawało też gościom większe możliwości w kontratakach. Przyjezdni dwie okazje na podwyższenie wyniku mieli. Gospodarze wszystkie siły do ataku rzucili w końcówce spotkania. Strzałów na bramkę Mieszka nie brakowało. Jednak piłka po uderzeniach Dawida Przybyszewskiego, Karola Kręgielczaka, Krzysztofa Dymarskiego czy Damiana Krzyżostaniaka nie znalazła drogi do bramki.

reklama

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że ciężko będzie zdominować Mieszka. Chcieliśmy dzisiaj bazować na odbiorze piłki, graniu do skrzydeł i tam stwarzaniu sobie przewagi. W pierwszej połowie zbyt wiele razy nam się to nie udało. Mieszko dominował, ale groźnych sytuacji sobie nie wypracował. My też bramkowych okazji nie mieliśmy. W drugiej połowie chcieliśmy zagrać odważniej a przede wszystkim agresywniej. Były momenty, że to wychodziło. Niestety. Rzut rożny, nie zabezpieczyliśmy przedpola i zawodnikowi gości wyszedł fajny strzał. Końcówka spotkania była najlepsza w naszym wykonaniu. Zaatakowaliśmy mocniej, dochodziliśmy do sytuacji, jednak piłka nie chciała wpaść do bramki – powiedział po meczu trener Kani Gostyń.

Kania Gostyń – Mieszko Gniezno 0 : 1 (0 : 0)
0 : 1 – Tymoteusz Sawiński (63')
Kania: Przybylski – Michalak, Krzyżostaniak, Stróżyński, Golniewicz (53' Tomaszewski), Klabiński, Danielczak (71' Dymarski), Kręgielczak (85' Kazimierski), Jankowiak (12' Harendarz, 46' Jernaś), Przybyszewski, Wosiak (78' Zapłacki)

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo