Łukasz Jarosz – jeden z najwybitniejszych zawodników polskiego kickboxingu, znany głównie z piorunujących ciosów nogami i rękoma, którymi nokautował swoich rywali przeważnie w pierwszej rundzie, na specjalne zaproszenie przyjechał do Gostynia. - To było szkolenie, na które długo czekaliśmy – mówił Krzysztof Bednarz, prezes KS Tiger Wielkopolska. Zawodnicy mieli już okazję spotkać Jarosza i potrenować wspólnie z nim w Kępnie na początku marca.
Wizyta zawodnika federacji DSF była oczekiwana i cieszyła się zainteresowaniem. Poza zrzeszonymi w KS Tiger Wielkopolska, na szkolenie przyjechali zawodnicy z sąsiednich klubów kickboxingu: z Ostrowa Wielkopolskiego, Krotoszyna, Rawicza. W ramach partnerskiej rewizyty pojawili się także zawodnicy z zaprzyjaźnionego SKT Niedźwiedź z Kępna. W sumie w dwóch panelach wiekowych: dziecięcym do 12 lat i młodzieżowo-dorosłym udział wzięło blisko 90 osób.
- Zgodnie z umową z klubem Niedźwiedź z Kępna, zorganizowaliśmy dwa spotkania z Łukaszem Jaroszem. W marcu my mieliśmy możliwość przyjazdu do Kępna na część pierwszą, z kolei w maju mogliśmy zaprosić naszych partnerów, by móc ich gościć w Gostyniu. Wyszło ciekawie, bo mogliśmy kontynuować program z pierwszej części, ale też pojawiło się sporo nowych elementów technicznych. Po doświadczeniach z Kępna mogliśmy usprawnić program, wydłużyć czas samego szkolenia i zadbać o oprawę. Sukces szkolenia, to zmęczone ale bardzo zadowolone twarze uczestników – podsumował Krzysztof Bednarz, prezes KS Tiger Wielkopolska.