W sobotnie południe (23 kwietnia 2022r.) Pinsel-Peter Krobiankę Krobia czekał niezwykle ważny mecz w kontekście walki o wejście do czwartej ligi. Drużyna Wojciecha Bzdęgi zmierzyła się z Ostrovią Ostrów Wielkopolski, która bardzo dobrze radzi sobie w rundzie wiosennej, ale przed tygodniem przegrała z Kanią Gostyń. Gospodarze sobotniego pojedynku chcąc włączyć się do walki o wejście do czwartej ligi musieli wygrać.
Miejscowi krok w tym kierunku zrobili już w pierwszej połowie. W 5. minucie po strzale Piotra Skrzypczaka piłka odbiła się jeszcze od nogi Dawida Piróga i wpadła do bramki Krobianki. W 27. minucie zawodnicy Ostrovii podwyższyli prowadzenie po strzale Mikołaja Marciniaka. Trener Krobianki próbował odwrócić losy spotkania w drugiej połowie dokonując zmian, ale nie przyniosły one spodziewanego efektu. Gospodarze dołożyli jeszcze dwa gole i zasłużenie wygrali 4:0.
- Szybko stracona bramka nie pozwoliła nam zrealizować planu, który mieliśmy na ten mecz. Ostrovia dostała wiatr w żagle, a my zagraliśmy najsłabsze jak do tej pory spotkanie. Konstruowanie akcji również pozostawiało wiele do życzenia. To nie był nasz dzień – skomentował Wojciech Bzdęga, trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia.
Ostrovia Ostrów Wlkp. - Pinsel-Peter Krobianka Krobia 4:0 (2:0)
1:0 – Piotr Skrzypczak (5’)
2:0 – Mikołaj Marciniak (27’)
3:0 – Mikołaj Ziemański (63’)
4:0 – Mikołaj Marciniak (71’)
Pinsel-Peter Krobianka: Dembski – Hajduk (70’ Jędrzej Knapp), Piróg, Szumny, Pospiech, Tonkiewicz (46’ Urbański), Szpurka (55’ Masełkowski), Joachim Knapp, Bzdęga (75’ Kubacki), Glapiak, Wachowiak
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.