reklama
reklama

Szalony mecz juniorów Kani Gostyń. Dziesięć goli w spotkaniu z Arkonią Szczecin

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Nie żałowali kibice, którzy wybrali się na kolejny mecz juniorów Kani Gostyń występujących w lidze makroregionalnej. Zawodnicy postawili w niedzielę na ofensywę, stąd dużo się działo na boisku. Kania Gostyń pokonała Arkonię Szczecin 6:4.
reklama

Już pierwsza minuta meczu Kani Gostyń z Arkonią Szczecin pokazała, że mecz szóstej kolejki ligi makroregionalnej będzie ciekawy. Gospodarze po strzale Jędrzeja Wosiaka prowadzili 1:0. Kolejne minuty należały do przyjezdnych. Zrobiło się 3:1 dla Arkonii. Miejscowi jeszcze w pierwszej połowie odrobili straty. Dwa gole zdobył Kacper Korytny.

Druga połowa niedzielnego meczu zaczęła się równie interesująco. Kacper Korytny wyprowadził Kanię na prowadzenie, ale radość nie trwała długo, bo za chwilę po stałym fragmencie gry na tablicy świetlnej z wynikami pojawiło się 4:4. Gospodarze dążyli do zdobycia kolejnej bramki i wyszli na prowadzenie w 65. minucie. W polu karnym przeciwnika sfaulowany został Mateusz Snuszka, a sędzia główny Przemysław Czajka wskazał na punkt oddalony o jedenaście metrów od bramki Arkonii. Pewnym egzekutorem jedenastki (po raz drugi w tym meczu) okazał się Kacper Korytny.

Gospodarze dochodzili do kolejnych sytuacji bramkowych, ale nie potrafili ich wykorzystać i dopiero w ostatniej minucie doliczonego czasu gry stało się jasne, że trzy punkty zostaną w Gostyniu. Mateusz Mikołajczak zdobył bramkę na 6:4. 

- Szalony mecz. Dawno takiego na tym poziomie rozgrywkowym nie widziałem. Dużo gry ofensywnej. Dla kibica bardzo fajny mecz, ale niekoniecznie dla trenerów. Dużo nerwów. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie. W drugiej połowie było widać naszą przewagę piłkarską. Było wiele sytuacji bramkowych, ale ich nie wykorzystaliśmy. Zagraliśmy bardzo dobry mecz, ale na tym poziomie nie powinniśmy popełniać takich błędów w defensywie. Na szczęście w ofensywie wyglądaliśmy bardzo dobrze. To cieszy. Przyjechał zespół, który jest na końcu tabeli. Piłkarsko wyglądali dobrze. To nie był spacerek. Po meczu w szatni widziałem wyczerpanych swoich zawodników. Pojedynek kosztował nas dużo sił - podsumował Krzystzof Michalski, trener juniorów Kani Gostyń .

Kania Gostyń – Arkonia Szczecin 6:4 (3:3)

1 : 0 – Jędrzej Wosiak (1’)
1 : 1 - (5’)
1 : 2 - (19’)
1 : 3 - (25’)
2 : 3 – Kacper Korytny (32’)
3 : 3 – Kacper Korytny – z rzutu karnego (39’)
4 : 3 – Kacper Korytny (46’)
4 : 4 – (55’)
5 : 4 – Kacper Korytny – z rzutu karnego (65’)
6 : 4 – Mateusz Mikołajczak (90+5)
Kania: K. Strożyński – Gendera, Jagodziński, Dzikowski, Snuszka (75’ Nowaczyk), Mróz, Korytny, Jaraczewski, Kordus (46’ Mikołajczak), Pietrula (71’ Bąk). Wosiak

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama