W sparingach wynik jest sprawą drugorzędną, jednak gdy uzyskuje się korzystny rezultat z wyżej notowanym zespołem, to cieszy. Dlatego dzisiaj zadowoleni ze swojej postawy mogą być piłkarze Kani Gostyń, którzy zremisowali z trzecioligowym Piastem Żmigród 1 : 1.
Pierwsza połowa spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem, choć Kania miała wyśmienitą okazję do zdobycia bramki. W polu karnym sfaulowany został Norbert Olejniczak, jednak podykotowanego rzutu karnego nie wykorzystał Sebastian Fechner. Kapitan Kani zrehabilitował się w drugiej połowie. To właśnie po faulu na Fechnerze podyktowany został drugi rzut karny dla gostyńskiej drużyny. Wykorzystał go Szymon Olejniczak. Kania była bliska wygrania tego meczu. Zabrakło naprawdę niewiele. W 89. minucie gospodarze wyrównali. - Bardzo dobrze się bronili, boisko im w tym trochę pomagało. Za grę defensywną Kanię na pewno trzeba pochwalić. Byliśmy częściej w posiadaniu piłki, ale to nic nie daje. Dla nas to bardzo pożyteczny sparing. W lidze będą różne mecze. Również takie, w których częściej będziemy atakować, bo przeciwnik postawi na defensywę. I trzeba umieć atakować. Dla nas taki mecz jak dzisiaj to nauka i dlatego jestem bardzo zadowolony z tego, że zagraliśmy z Kanią - powiedział po meczu trener Piasta Żmigród Kamil Socha. A jak skomentował postawę swojego zespołu trener Kani Gostyń? Przeczytasz we wtorkowym wydaniu Życia Gostynia.
Piast Żmigród – Kania Gostyń 1 : 1
1 : 0 – Szymon Olejniczak – z rzutu karnego (82’)
1 : 1 – Michał Kieca (89’)
Kania: Wujczak – M. Olejniczak, Maćkowski, Krzyżostaniak, Fechner, Mucha, Karolczak, Danielczak, Wachowski, N. Olejniczak, Sz. Olejniczak oraz Chudziak, Kordus