Przed Koroną Piaski bardzo trudna runda wiosenna

W ostatniej kolejce rundy jesiennej Korona zagrała na wyjeździe z Mieszkiem Gniezno. Przed piłkarzami Korony Piaski było trudne zadanie, bo w bieżącym sezonie drużyna Mieszka liczy się w walce o awans do trzeciej ligi. Na półmetku rozgrywek gospodarz sobotniego meczu zajmuje drugie miejsce w tabeli czwartej ligi.

Pół godziny i sprawa wygranej była rozstrzygnięta

Po pięciu z rzędu porażkach trudno było oczekiwać, że w Gnieźnie może być niespodzianka. I faktycznie kibice jej świadkami nie byli. Gospodarze potrzebowali niespełna trzydziestu minut, żeby zbudować sobie trzybramkową przewagę. Piłkarze Zbigniewa Kordusa nie zdołali odwrócić losów tego pojedynku. Stać ich było na zdobycie gola honorowego, choć okazji do zdobycia goli było więcej. W 38. minucie bramkarza Mieszka pokonał Bartosz Mikołajczak.

Mecz w Gnieźnie od początku nie układał się po myśli Korony Piaski

Sobotni mecz od początku nie układał się po myśli drużyny Zbigniewa Kordusa, który po raz ostatni prowadził pierwszy zespół Korony. Gospodarze bardzo szybko zdobyli trzy gole. Nie było to jedyne zmartwienie trenera gości. W pierwszej połowie Zbigniew Kordus musiał przeprowadzić już dwie zmiany. Boisko opuścili Jakub Krawiec i Oskar Kordus. Ich miejsce zajęli Filip Soboń i Eryk Skrzypczak. W drugiej połowie z boiska musiał też zejść Jakub Rerak, którego zastąpił Jakub Budzyń.

Korona Piaski zakończyła rundę jesienną na 17. miejscu. W pierwszej części sezonu zespół z Piasków zdobył tylko dziewięć punktów. 

Mieszko Gniezno – Korona Piaski 3 : 1 (3 : 1)
1 : 0 – (11')
2 : 0 – (20')
3 : 0 - (25')
3 : 1 – Bartosz Mikołajczak (38')
Korona: Mazurek – Krawiec (15' Soboń), Jurkiewicz, Kordus (28' Skrzypczak), Mikołajczak, Kowal, Rerak (58' Budzyń), Fogt, Tomczak, Kuźnik (78' Dubaniewicz), Ćwikliński (65' Jurga)