Przed tygodniem Dąbroczanka Pępowo zagrała na wyjeździe z Orłem Kawęczyn. Drużyna Tomasza Leciejewskiego dwa razy obejmowała prowadzenie, ale punktów nie zdobyła.
W meczu z Zawiszą było podobnie. W 21. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie po strzale Macieja Wachowiaka. Długo z korzystnego wyniku miejscowi się nie cieszyli. Do remisu w 26. minucie doprowadził Jakub Strąk. W drugiej połowie po trafieniach Kamila Jurasika Zawisza zapewnił sobie zwycięstwo 3 : 1.
- Jestem rozczarowany spotkaniem, wynikiem jak i naszą grą. Mam wrażenie, że prowadzę dwa różne zespoły. W treningu wyglądamy bardzo dobrze i założenia, które nakreślamy na dany mecz, realizujemy dobrze. Jest intensywność, agresja i rywalizacja. Przychodzi mecz i odpuszczamy grę jeden na jeden, przegrywamy wszystkie główki, pojedynki siłowe. Zespół gości przyjechał standardowo w dwunastu i wygrał. Po ostatnim gwizdku miałem wrażenie, że zagraliby jeszcze jeden mecz. Ich zaangażowanie i wola zwycięska mi zaimponowała. Do każdej piłki szli jak do pożaru, nawet w dziewięćdziesiątej pierwszej minucie. Dlatego są liderem, a my jesteśmy tam, gdzie nasze miejsce – podsumował trener Dąbroczanki Pępowo Tomasz Leciejewski.
Po 19. kolejce Dąbroczanka Pępowo zajmuje jedenaste miejsce w tabeli trzeciej grupy piątej ligi.
Dąbroczanka Pępowo – Zawisza Łęka Opatowska 1 : 3 (1 : 1)
1 : 0 - Maciej Wachowiak (21')
1 : 1 - Jakub Strąk (26')
1 : 2 - Kamil Jurasik (74')
1 : 3 - Kamil Juarsik (90')
Dąbroczanka: Szuba - T. Malcherek (46' B. Gendera), Snela, Pospiech, Mac. Wachowiak, Kokot, Gościański (46' Gronowski), Mierzwicki, Dorsz (57' J. Gendera), N. Malcherek, Mat. Wachowiak (82' Norkiewicz
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.