Rywalem Dąbroczanki Pępowo w 11. kolejce trzeciej grupy piątej ligi była Rawia Rawicz. Dorobek drużyny Marka Nowickiego nie jest pokaźny, ale Rawia potrafiła w bieżącym sezonie stawić czoła wyżej notowanym przeciwnikom i zachować czyste konto. W dziesięciu spotkaniach bramkarz zespołu z Rawicza skapitulował tylko osiem razy.
W niedzielne popołudnie defensywa Rawii nie stanowiła monolitu, bo gospodarze już do przerwy prowadzili 2 : 0. W 62. minucie przyjezdni zdobyli bramkę kontaktową, ale na więcej w Pępowie nie było ich stać. Po udanym finiszu Dąbroczanka Pępowo wygrała 4 : 1.
- Do meczu byliśmy przygotowani. W środę obserwowaliśmy mecz Rawii w Gostyniu. W czwartek zagraliśmy wewnętrzny sparing z juniorami, aby dopiąć szczegóły przygotowań do niedzielnego pojedynku. Efektem była pierwsza połowa, w której dominowaliśmy. Mogliśmy ją zakończyć wynikiem 3 : 0. W drugą połowę weszliśmy lekko cofnięci, co Rawia wykorzystała i przez kilka minut przeważała. Popełniliśmy błąd w kryciu. Szybko odpowiedzieliśmy rzutem karnym. Cieszą punkty, bo w tabeli robi się ciasno – podsumował trener Dąbroczanki Pępowo Tomasz Leciejewski.
Po 11. kolejce Dąbroczanka Pępowo utrzymała szóste miejsce w tabeli, ale zmniejszyła stratę do pierwszego miejsca. Do lidera z Krobi drużyna Tomasza Leciejewskiego traci cztery punkty.
Dąbroczanka Pępowo – Rawia Rawicz 4 : 1 (2 : 0)
1 : 0 – Tobiasz Szymczak (11’)
2 : 0 – Mateusz Wachowiak (25’)
2 : 1 – (62’)
3 : 1 – Tobiasz Malcherek – z rzutu karnego (81’)
4 : 1 – Tobiasz Szymczak (90+4)
Dąbroczanka: Dembski – T. Malcherek (60’ B. Gendera), Pospiech, P. kozłowski, Mac. Wachowiak, N. Malcherek, Szymczak, Gościański (65’ Gronowski), Leciej (80’ Dzikowski), Naskręt (58’ Biernacki), Mat. Wachowiak (84’ J. Gendera)
Komentarze (0)