Piast Poniec zainkasował pierwsze punkty w sezonie. W piątej kolejce drugiej ligi futsalu drużyna Krzysztofa Kaczmarzyka pokonała Perfectę Złotów 8 : 3.
W czwartym spotkaniu Piast Poniec podejmował we własnej hali Perfectę Złotów. Pierwsi gola w sobotnim pojedynku zdobyli goście, ale w dalszych minutach na boisku stroną dyktującą warunki gry byli zawodnicy Krzysztofa Kaczmarzyka. Gospodarze szybko doprowadzili do remisu i zdobywali kolejne gole. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Piasta 4 : 1. W drugiej części gry przewaga gospodarzy rosła. Było już 7 : 1, ale skończyło się na 8 : 3, bo w końcówce spotkania Piast stracił dwa gole. - Przespaliśmy trochę początek meczu, jednak nie panikowaliśmy. Zaczęliśmy zdobywać bramki, ale nie przychodziło nam to łatwo. Miałem dzisiaj komfort, bo do dyspozycji miałem trzy czwórki. Wysoko prowadziliśmy, dlatego szansę gry dostali wszyscy. Mogłem też sprawdzić różne rozwiązania taktyczne. Oczywiście liczyłem się z tym, że możemy coś stracić. Żaden trening nie da tyle, co sprawdzenie różnych rozwiązań w warunkach "bojowych" - podsumował trener Piasta Poniec.
Piast Poniec – Perfecta Złotów 8 : 3 (4 : 1)
0 : 1 – Sylwester Kaczkowski (5’)
1 : 1 - Emilian Prałat (8')
2 : 1 - Emilian Prałat (12')
3 : 1 - Łukasz Janowicz (14')
4 : 1 - Łukasz Janowicz (19')
5 : 1 - Oskar Maciejewski (21')
6 : 1 – samobójcza (24’)
7 : 1 – Emilian Prałat (29’)
7 : 2 – Karol Ryngwelski (34’)
8 : 2 – Emilian Prałat (37’)
8 : 3 – Karol Ryngwelski (38’)
Piast Poniec: Twardowski – O. Maciejewski, Tkacz, Grund, Dorociak. P. Moryson, Kajoch, Wendzonka, Walczak, Stachowiak, Prałat, Sz. Nowak (br.), Janowicz, Dudkowiak