Pinsel- Peter Krobianka Krobia była faworytem pojedynku z Piastem Kobylin. Goście przed sobotnim spotkaniem nie mieli jeszcze na swoim koncie żadnej wygranej w sezonie 2021/2022. Od pierwszych minut spotkania w Pudliszkach piłkarze Krobianki przejęli inicjatywę, jednak niewiele z tej przewagi wynikało. Konkretniejsi w swoich poczynaniach ofensywnych byli goście. W 37. minucie objęli prowadzenie po strzale Jacka Pacyńskiego. Gospodarze mieli dużo czasu na odwrócenie losów tego spotkania, jednak nic takiego się nie stało. W 77. minucie goście zdobyli jeszcze jedną bramkę i zainkasowali trzy punkty.
- W pierwszej połowie to my dyktowaliśmy warunki, ale byliśmy za mało konkretni zbliżając się do pola karnego przeciwnika. W drugiej połowie kilkukrotnie zagroziliśmy bramce Piasta. Zabrakło skuteczności, by oddawane strzały zamienić na gole. Piast wyprowadził dwie groźne akcje wykończone celnymi strzałami. Nie ukrywam, że w zdobyciu drugiej bramki „pomogliśmy” poprzez niewytłumaczalny błąd w obronie. Zresztą przy pierwszym golu również nie utrudniliśmy napastnikowi zadania - powiedział po meczu trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia Wojciech Bzdęga.
Po sobotniej porażce zespół z Krobi spadł na szóste miejsce w tabeli. Do pierwszej Polonii Leszno Pinsel-Peter Krobianka traci już pięć punktów.
Pinsel-Peter Krobianka Krobia – Piast Kobylin 0 : 2 (0 : 1)
0 : 1 – Jacek Pacyński (37’)
0 : 2 – Mateusz Olikiewicz (77’)
Pinsel-Peter Krobianka: Dembski – Górkowski (85’ Łuczak), Piróg, Pospiech, Kokot, Tonkiewicz, Szumny (65’ Gembiak), Bujak (46’ Omelchenko), Urbański, Bzdęga, Wachowiak (55’ Naskręt)
