W sobotę walczący o utrzymanie w piątej lidze Piast Poniec podejmował Rawię Walbet Rawicz. Drużyna gości, choć jest wyżej w tabeli od Piasta, nie ma rundy wiosennej o wiele lepszej od Piasta. Stąd gospodarze mogli realnie myśleć o punktach w tym pojedynku i przedłużeniu matematycznych szans na utrzymanie w piątej lidze. Piłkarze Rawii mieli dobry początek spotkania. Zaatakowali wysoko gospodarzy i w pierwszych minutach oddali kilka strzałów na bramkę Krzysztofa Banaszaka. Kluczowa dla losów spotkania okazała się 29. minuta. Goście wywalczyli rzut rożny. Piłkę na krótki słupek dośrodkował Jakub Szymanowski i Sebastian Orłowski skierował ją do bramki. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach Piast nie potrafił poważniej zagrozić bramce przeciwnika. W drugiej części sobotniego pojedynku gospodarze zagrali agresywniej. Sytuacji bramkowej zawodnikom Jerzego Radojewskiego nie udało się wypracować. Goście w końcówce spotkania mogli jeszcze podwyższyć wygraną.
- Goście w pierwszej połowie zdobyli gola i w drugiej części bronili korzystnego wyniku. Z naszej strony najlepszą okazję miał Jarożek, ale chyba zbyt pochopnie podjął decyzję o strzale. Więcej nic konkretnego nie mieliśmy. Tu był właśnie problem, żeby coś dokładnego zbudować. Przeciwnik ograniczył się do bronienia i kontr w drugiej połowie. Nie mogę powiedzieć, że zawodnicy nie chcieli wygrać, ale po prostu chyba nie stać ich było na więcej - podsumował trener Piasta Poniec Jerzy Radojewski.
Piast Poniec – Rawia Walbet Rawicz 0 : 1 (0 : 1)
0 : 1 – Sebastian Orłowski (29’)
Piast: Banaszak – Ramota, Siniecki (46’ Dorociak), Lokś (46’ Klimasz), T. Hajduk, Cheba, Ł. Hajduk, Jarożek, Dawidziak (46’ Andrzejak), Karch (46’ Wydmuch), Gendera
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.