Piast Poniec nie zdołał utrzymać się w piątej lidze. Przed meczem z Lipnem Stęszew drużyna Jerzego Radojewskiego straciła już nawet matematyczne szanse na pozostanie na tym poziomie rozgrywkowym. Ponieważ był to ostatni mecz na własnym boisku w sezonie piłkarze Piasta chcieli powalczyć o jak najlepszy wynik. Wyszło lepiej niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Piast Poniec pokonał Lipno Stęszew, które jeszcze nie tak dawno walczyło o wejście do czwartej ligi, 5 : 1.
– Godnie pożegnaliśmy się naszą publicznością. Mecz wyglądał jakbyśmy to nie my doświadczali spadku, tylko ten los spotykał przeciwnika. Niestety prawda jest, jaka jest. Na naszą wygraną złożyła się bardzo dobra gra. Szczególnie w pierwszej połowie. Obraz gry był miły dla oka. Właściwie wszystko wychodziło. Przeciwnik nam wielkiej krzywdy nie zrobił, ale siłą ognia dysponował. W drugiej połowie obraz gry był trochę inny. Nastawiliśmy się bardziej na kontry. Mamy zespół o ciekawych możliwościach. O dużym potencjale, ale dużo czynników spowodowało, że doświadczamy niepowodzenia w tych rozgrywkach. Jest wstępna deklaracja, że w przyszłym sezonie walczymy o powrót do piątej ligi – podsumował trener Piasta Poniec Jerzy Radojewski.
Piast Poniec – Lipno Stęszew 5 : 1 (2 : 0)
1 : 0 – Patryk Siniecki (7’)
2 : 0 – Krzysztof Karch (11’)
3 : 0 – Eryk Andrzejak (67’)
3 : 1 – Bartosz Dylewski (70’)
4 : 1 – Patryk Gendera (83’)
5 : 1 - Jędrzej Wydmuch (87’)
Piast: Banaszak – Ramota, Klimasz (60’ Lokś), Siniecki, T. Hajduk, Dorociak (70’ Matecki), Cheba, Karch (15’ Wydmuch), Jarożek (80’ Sz. Hajduk), Dawidziak (46’ Andrzejak), Gendera (85’ Janowicz)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.