Z meczu na mecz coraz trudniejsza staje się sytuacja Piasta Poniec w drugiej grupie piątej ligi. Drużyna Jerzego Radojewskiego notuje porażkę za porażką. Po raz ostatni Piast punkty wywalczył w Rawiczu 4 listopada ubiegłego roku. W 26. kolejce zespół z Ponieca udał się do Poznania na mecz z Akademią Piłkarską Reissa. W meczu z czołowym zespołem piątej ligi goście przez godzinę konsekwentnie realizowali cel, jakim był zdobycie punktu na boisku rywala. Do 61. minuty piłkarze Piasta umiejętnie się bronili, a w pierwszej połowie była nawet sytuacja na zdobycie gola. W ostatnich trzydziestu minutach gospodarze dwa razy umieścili piłkę w bramce Piasta. Trafienie na 2 : 0 padło z rzutu karnego.
- Przeciwnik miał przewagę, ale my mieliśmy momenty, w których mogliśmy zdobyć gole. W 40. minucie mieliśmy najlepszą taką okazję. Była sytuacja jeden na jeden, ale przeciwnik zdołał ubiec naszego zawodnika z oddaniem strzału. Bałem się drugiej połowy w kontekście niewykorzystanych wcześniej sytuacji. Gospodarze gola zdobyli po naszej stracie piłki pod ich polem karnym. Druga bramka padła z rzutu karnego. Sędzia dopatrzył się przewinienia Kaczmarka. Tego meczu nie powinniśmy przegrać. Mieliśmy swoją sytuację. Powinniśmy ją wykorzystać. Następnie bronić się i czekać na kolejne szanse – podsumował trener Piasta Poniec.
AP Reissa – Piast Poniec 2 : 0 (0 : 0)
1 : 0 – (61’)
2 : 0 – z rzutu karnego (81’)
Piast: Banaszak – Ramota (65’ Jarożek), Klimasz, Cheba (85’ Sz. Hajduk), Gendera, Lokś, Matecki, Ł. Hajduk, T. Hajduk, Andrzejak (65’ Wydmuch), Kaczmarek
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.