Adam Nowicki i Wojciech Wenderski z powiatu gostyńskiego oraz Paweł Wojciechowski z okolic Kórnika to pierwsza trójka zwycięzców Biegu Niepodległości 2016, który odbył się dziś po południu w Gostyniu. Po raz trzynasty (w tym w czwartym Biegu Niepodległości) mieszkańcy naszego miasta i okolic pokazali, że skoro Polska Biega, to Gostyń też może i powinien.
Zanim amatorzy biegania stanęli na linii startu przed gostyńską pływalnią, zaserwowano im ostrą, porządną rozgrzewkę. - Jak zawsze było energicznie, dynamicznie. Pokazałem kilka ćwiczeń rozgrzewających stawy i mięśnie służące zawodnikom - czyli nóg, były też pajacyki po to, aby zawodników zmęczyć, aby od razu byli przygotowani do biegu i od razu wpadli na pełne obroty - wyjaśnił Norbert Wojtkowiak, instruktor z OSiR w Gostyniu, prowadzący rozgrzewkę. W biegu wzięło udział wiele rodzin. Strzał z pistoletu na start oddał dyrektor OSiR Zbigniew Kordus, a organizator Bogdan Paluszkiewicz, pełnił dziś rolę pilota.
Uczestnicy zawodów chwalili jesienną aurę - zimną i rześką, sprzyjającą bieganiu, nie narzekali na trasę. - Droga fajna. Super się biegło, bo nie jest gorąco. Na dobrą rozgrzewkę pięć kilometrów jest w sam raz - powiedział na mecie Paweł Wojciechowski spod Kórnika. W gostyńskim biegu startował pierwszy raz i zajął III miejsce. Przyjechał tutaj z ciekawości. - Bo kolega z Gostynia, Paweł Wojciechowski, nie pomylić, też tutaj startuje - powiedział zawodnik. - Bieganie wciąga i chęć poprawiania swojej sylwetki. Endorfiny działają - dodał Wojciech Wenderski, który trasę pokonał jako drugi.
Na mecie każdy z uczestników otrzymywał pamiątkowy medal. Można było poczęstować się gorącą zupą z kotła i ciepłymi napojami. Na chętnych czekały również smaczne rogale marcińskie.