W niedzielne południe rundę wiosenną zainaugurował Piast Poniec. Spotkanie z Zawiszą Łeka Opatowska było zarazem debiutem na seniorskiej ławce trenerskiej Jakuba Chwaliszewskiego. Debiut się nie udał, bo walczący o trzymanie Piast przegrał na własnym boisku 1 : 3.
Goście po pierwszej połowie prowadzili 2 : 0. W 50. minucie Piast złapał kontakt po bramce Tymoteusza Muszuka. Dwadzieścia minut później goście ustalili wynik spotkania.
- Inauguracja zakończyła się nie po naszej myśli. Pierwszy mecz na ławce trenerskiej o punkty i już dotknęło mnie stare powiedzenie, o tym że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak też było w naszym przypadku. Stworzyliśmy sobie w pierwszych dwudziestu minutach cztery dogodne sytuacje, z których powinniśmy co najmniej dwie wykorzystać. W drugą połowę również weszliśmy dobrze. Prowadziliśmy grę i po składnej akcji, asyście Kacpara Zydorczyka, Tymoteusz Myszuk dał nam kontakt z przeciwnikami. Wtedy znowu przyszliśmy z pomocą przyjezdnym i błąd przy wyprowadzeniu piłki został wykorzystany. Mimo wyniku, wyciągam pozytywne wnioski, bo potrafiliśmy stwarzać sobie dogodne sytuacje. W tygodniu popracujemy, żeby je wykorzystywać. Gratuluję Zawiszy. My walczymy dalej – podsumował nowy trener Piasta Poniec Jakub Chwaliszewski.
W drugiej kolejce rundy rewanżowej Piast Poniec zagra z Ostrovią Ostrów Wielkopolski, liderem trzeciej grupy piątej ligi.
Piast Poniec – Zawisza Łęka Opatowska 1 : 3 (0 : 2)
0 : 1 – (25’)
0 : 2 - (39’)
1 : 2 – Tymoteusz Myszuk (50’)
1 : 3 - (70’)
Piast: Skiba – Ramota (88’ Sz. Hajduk), Mikołajczak, Kaczmarek (79’ T. Hajduk), Dmitrów (46’ Janowicz), Myszuk, Ł. Hajduk, Matecki (65’ Pietrula), Urbański, Wydmuch (65’ Smektała), Zydorczyk
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.