105 mieszkańców gminy wsiadło na rowery, aby wziąć udział w rowerówce, 1 maja. Trasa liczyła 25 kilometrów.
Jak mówią organizatorzy, pogoda dopisała fantastycznie. W drodze do Kobylina przyświecało słońce, a wiatr pchał uczestników ku klasztorowi franciszkanów. O godzinie 15:00 peleton eskortowany przez OSP Pępowo bezpiecznie dotarł do Kobylina. Uczestników powitał ojciec Ksawery Majewski, gwardian, proboszcz i kustosz sanktuarium. Zaprosił do klasztoru i wygłosił prawie 40 minutowy wykład o miejscu, w którym znajdowała się grupa rowerzystów.
W drodze powrotnej cyklistów zrosił wiosenny deszcz. Bezpieczni dojechali o 17.30 do Pępowa.
GOK Pępowo tradycyjnie dziękuje strażakom, czuwającym nad bezpieczeństwem.
- Swe podziękowania kierujemy także panu Janowi Szpakowi, który zawsze pierwszy prowadzi rowerzystów po uzgodnionej trasie oraz panu Zieleniewiczowi zamykającemu peleton i ratującego rowerzystów, którym spadły łańcuchy. Dziękujemy ojcu Ksaweremu za przyjęcie i przedstawienie historii klasztoru i wszystkim uczestnikom rajdu - mówi dyrektor GOK, Leszek Żelazny.
Już dziś zaprasza na kolejną rowerówkę.
- 9 czerwca udamy się do Krobi do Muzeum Stolarstwa i Biskupizny. Wyruszamy o godz. 14:00 - zapowiada.