Po trzy punkty sięgnęli juniorzy UKS Kania Gostyń. Przed własną publicznością Kania wygrała z Wartą II Poznań 2 : 1. Gole dla miejscowych zdobył Błażej Danielczak.
To była ważny mecz dla Kani, która zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli Ligi Wielkopolskiej Juniorów Młodszych i jest zagrożona spadkiem z ligi. Po dwóch z rzędu porażkach gospodarze musieli pokonać Wartę. Nie było to łatwe zadanie. Mecz był twardy. Zawodnicy walczyli o każdy metr boiska. W 24. minucie goście objęli prowadzenie, ale jeszcze przed przerwą trzy punkty Kani zapewnił Błażej Danielczak. Do końca spotkania emocji nie brakowało. Po gwizdku kończącym spotkanie doszło do niepotrzebnej przepychanki, w wyniku której jeden z zawodników Warty ujrzał czerwony kartonik za "wybitnie niesportowe zachowanie".
Kania Gostyń - Warta II Poznań 2 : 1 (2 : 1)
0 : 1 - z rzutu karnego (24')
1 : 1 - Błażej Danielczak (34')
2 : 1 - Błażej Danielczak (38')
Kania: Kubiak - J. Kruger (43' Nowak), Ptaszyński, Fiebig, Marcinkowski (41' Bobrowski), Karolczak, J. Bzdenga, K. Kruger (70' Lada), Danielczak, Sz. Olejniczak, Baranowski
Trener juniorów UKS Kania Gostyń Rafał Pospiech
Wygraliśmy bardzo ważny mecz. Wiedzieliśmy, że będzie to bardzo trudny pojedynek. Warta w Poznaniu już pokazała, że gra bardzo agresywnie i na pograniczu faul. Zwycięstwo cieszy, ale gra wciąż pozostawia wiele do życzenia. Cały czas borykamy się z kontuzjami, stąd praktycznie w każdym meczu gramy inną jedenastką. Szukam optymalnych rozwiązań, szczególnie w defensywie, gdzie mamy na dziś największy problem. Dziś nie obyło się błędów, ale wyglądało to "o niebo lepiej" niż w Wągrowcu. Teraz czeka nas wyjazd do Wronek na mecz z Błękitnymi. Wierzę, że po dzisiejszym zwycięstwie chłopaki zagrają mniej nerwowo, co przełoży się na lepszą grę i zdobycie kolejnych punktów.