reklama

Miało być spokojne zwycięstwo, była wielka klapa

Opublikowano:
Autor:

Miało być spokojne zwycięstwo, była wielka klapa - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Po serii pięciu meczów bez porażki, pogorzelscy piłkarze zafundowali swoim kibicom wielkie rozczarowanie.

Kolejny przeciwnik Lwa przez sześć wiosennych kolejek nie zdobył choćby punktu. Aż do niedzieli… Nie pomógł nawet najnowszy nabytek klubu z Pogorzeli Grzegorz Gmerek, znany m.in. z występów w Astrze Krotoszyn, Białym Orle Koźmin, czy Wiśle Borek Wlkp. Goście zdołali się pokusić jedynie o honorowe trafienie autorstwa Michała Łopaczyka. Na więcej tego dnia i to w meczu z outsiderem, nie było Lwa stać. To nie napawa optymizmem przed niedzielnym starciem z wiceliderem z Krzemieniewa.

Kormoran Święciechowa – Lew Pogorzela 2:1 (2:0)

1:0 Wawrzyniak (8’)

2:0 Mencel (40’)

2:1 Łopaczyk k. (68’)

Lew Pogorzela: Naglak – Konieczny, Stachowiak, Maciejczyk (56’ B. Ptak), Mazurek, k. Kędziora (80’ Krzyżaniak), Łopaczyk, Klauze, Bruder (46’ Ramian), Gmerek, M. Kędziora (64’ Gruhn)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE