reklama
reklama

Lider z Konina nie oddał miejsca Futsalowi Gostyń

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W meczu na szczycie II ligi futsalu nie brakowało emocji. Po przespanej pierwszej połowie zawodnicy Sebastiana Wojciechowskiego wrócili do gry w drugiej części i byli bliscy zdobycia punktu. W 39. minucie goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie. W tej akcji obóz gospodarzy domagał się szóstego przewinienia przyjezdnych.
reklama

Nietypowo, bo w sobotę, swój mecz 5. kolejki drugiej ligi futsalu rozegrał Futsal Gostyń. Kibice wypełnili halę gostyńskiego liceum do ostatniej miejsca. Nie jest to dziwne, bo przyjechał lider. Przed tym pojedynkiem KKF miał trzy punkty przewagi nad drużyną Sebastiana Wojciechowskiego. Stawka pojedynku była duża. Lepiej w mecz weszli goście. Po pierwszej połowie prowadzili 4 : 0. 

- Nie można przekreślać zespołu po pierwszej połowie. Mecz trwa czterdzieści minut – powiedział trener Futsalu Gostyń Sebastian Wojciechowski. 

W drugiej połowie gospodarze wzięli się za odrabianie strat. Impuls do ataku dał w 23. minucie grający trener Futsalu Gostyń, zdobywając gola. Co prawda szybko odpowiedział trafieniem Nikodem Lipiński, ale miejscowi gracze próbowali wrócić do gry i to się udało. Po golach Krystiana Klupsia i Wojciecha Goszczyńskiego (2) na tablicy w 33. minucie pojawił się wynik 4 : 5. Goście przez kilka minut grali w pięcioma faulami na koncie. Każde kolejne przewinienie skutkowało przedłużonym rzutem karnym. W 39. minucie emocje sięgnęły zenitu. W zamieszaniu gospodarze zauważyli zagranie ręką zawodnika KKF-u. Sędzia nie zareagował. Przyjezdni wyszli z kontrą i zdobyli gola. 

- Z tego co mówią zawodnicy gości, moi i kibice, wszyscy widzieli rękę tylko nie sędziowie. Nie było gwizdka. Poszła kontra i zrobiło się 4 : 6. Takie rzeczy się dzieją a nie powinny mieć miejsca – skomentował trener Futsalu Gostyń. 

Gospodarze zagrali ambitnie do końca, ale punktów w meczu z liderem drugiej ligi futsali nie zdobyli. 

- Drużyna pokazała charakter, ale niestety strzelamy dwie bramki mniej niż przeciwnik i punkty jadą do Konina. W pierwszej połowie nie graliśmy tego, co zakładaliśmy. Mieliśmy grać tak, jak w drugiej połowie - mówi Sebastian Wojciechowski.

Futsal Gostyń wygraną w sobotnim pojedynku mógł wskoczyć na pozycję lidera. Nie udało się. 

- Na każdy mecz wychodzimy po trzy punkty niezależnie od tego z kim gramy. Chcemy grać swoje. Dążymy do tego. Pierwszą połowę przespaliśmy. Teraz musimy się wziąć w garść. Pojechać do Torunia, zdobyć trzy punkty i wrócić na zwycięskie tory – stwierdził Sebastian Wojciechowski.

Pod nieobecność Artura Twardowskiego w bramce Futsalu Gostyń wystąpił Kacper Kaczmarek. 

- Możemy Kacprowi pogratulować mega drugiej połowy w bramce. Dużo nam podpowiedział i to było bardzo ważne. Myślę, że na mecz wyszedł może trochę wystraszony szansą. Niemniej spisał się bardzo dobrze w bramce i możemy się cieszyć, że mamy dwóch równorzędnych bramkarzy. Będzie w kim wybierać na przyszłe mecze – ocenił grę swojego zawodnika trener Futsalu Gostyń. 

W najbliższą sobotę Futsal Gostyń jedzie do Torunia na mecz 6. kolejki z AZS UMK. Początek pojedynku godz. 18.00. 

Futsal Gostyń – KKF Konin 4 : 6 (0 : 4)
0 : 1 – (5’)
0 : 2 – (6’)
0 : 3 – (9’)
0 : 4 – (14’)
1 : 4 – Sebastian Wojciechowski (23’)
1 : 5 – (25’)
2 : 5 – Krystian Klupś (30’)
3 : 5 – Wojciech Goszczyński (32’)
4 : 5 – Wojciech Goszczyński (33’)
4 : 6 – (39’)
Futsal Gostyń: Kaczmarek – Pietrula, Przewoźny, Wojciechowski, Klupś, Wieczorek, Czajka, Mucha, Jędryczka, Pakosz, Goszczyński, Wojciechowski, Kędziora, Celik

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama