Leśny bieg przełajowy w Piaskach. Ruszyli zwiedzać "Szwajcarię Godurowską"

Do września będą biegać, spacerować i chodzić z kijkami

Leśna Triada 2024 to seria trzech wydarzeń o charakterze sportowo-rekreacyjnym i edukacyjnym, podczas których uczestnicy mogą pobiegać, pospacerować oraz pochodzić z kijkami nordic walking. Cykl składa się z:

• Leśnego biegu przełajowego - zorganizowanego na trasie około 15 km wraz ze zwiedzaniem "Szwajcarii Godurowskiej" oraz okazałego dębu Kasper, zakończonego wspólną integracją przy ognisku oraz zwiedzaniem izby leśnej (arboretum) na terenie Nadleśnictwa Piaski.
• Leśnego spaceru po "Szwajcarii Godurowskiej" z przewodnikiem - wycieczki pieszej zorganizowanej w czerwcu na trasie około 12 km, w trakcie której przedstawiciel Nadleśnictwa Piaski będzie pogłębiał wiedzę uczestników o leśnej faunie i florze oraz wykonywanej pracy przez leśników. W połowie trasy odbędzie się poczęstunek przy ognisku na terenie strzelnicy w Godurowie.
• Leśnego marszu po zdrowie z nordic walking - szkolenia z prawidłowej techniki chodzenia z kijkami przeprowadzonego przez wykwalifikowanych instruktorów nordic walking i marszu na dwóch wybranych przez uczestników trasach - 3,5 km lub 10 km, zorganizowanych we wrześniu. Marsz ma zostać zakończony wspólnym posiłkiem oraz losowaniem nagród, dodatkowo zostanie przeprowadzone szkolenie z udzielenia pierwszej pomocy przez przedstawicieli OSP Piaski. 

Pagórkami, wzniesieniami i przez rzekę

- Mimo tego, że bieg odbędzie się w tempie konwersacyjnym, czyli będziemy biegli w grupie i nie będziemy się ścigać, to nie jest to dystans dla wszystkich. Trzeba już trochę pobiegać, żeby przebiec 15 kilometrów - tym bardziej, że teren nie jest łatwy. Mamy pagórki, wzniesienia, przejście przez rzekę - a to wszystko prowadzące przez urokliwe lasy naszej Szwajcarii Godurowskiej, którą też chcemy pokazać - tłumaczył Krzysztof Jakuszek, sołtys Piasków.

Przy siedzibie Nadleśnictwa Piaski, gdzie był start i meta biegu zjawili się biegacze nie tylki z samych Piasków, Gostynia i okolic, ale także ze Śremu, Leszna i Osiecznej oraz Kórnika. Dla każdego przewidziano pakiet startowy. 

- Dobrze znamy się z Krzysztofem Jakuszkiem, uczestniczyliśmy razem w kilku biegach. Dlatego chętnie zjawiliśmy się na tym leśnym biegu. Te 15 kilometrów to dla nas taka przebieżka - mówili Tomasz i Paweł ze Śremu, doświadczeni biegacze, którzy mają na swoim koncie m.in. 80- i 120-kilometrowe ultramaratony. 

Leśny bieg przełajowy w Piaskach zakończył się wspólnym poczęstunkiem. Było ciasto i kiełbaski.

KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ