Jak najszybciej o sobotnim spotkaniu będą chcieli zapomnieć piłkarze Pinsel-Peter Krobianki Krobia. W Tarnowie Podgórnym zawodnicy Dariusza Wiśniewicza zaprezentowali się słabo i przegrali z Tarnovią aż 0 : 6.
Krobianka na ten pojedynek udała się bez czterech podstawowych zawodników. - Graliśmy takim a nie innym składem i nie ma tłumaczenia – powiedział trener Dariusz Wśniewicz. Gospodarze szybko uzyskali dwie bramki przewagi i kontrolowali ten pojedynek. Zdobywali kolejne gole i zasłużenie wygrali 6 : 0. - Szybko stracone bramki ustawiły mecz. Odgryźliśmy się jedną sytuacją w 14. minucie, ale jej nie wykorzystaliśmy. Gospodarze zdobyli trzecią bramkę w pierwszej połowie. Totalnie nas zdominowali. Nie mieliśmy atutów, żeby Tarnovii się przeciwstawić. W drugiej połowie chcieliśmy zniwelować przewagę gospodarzy. Próba była na tyle udana, że w 53. minucie Przemysław Kaczmarek wywalczył rzut karny. Niestety Marcin Masełkowski go nie wykorzystał. Po czwartej bramce nie było wiary żeby cokolwiek zrobić. Przeciwnik czuł się dobrze, pewnie. W końcówce dopełnił dzieła. Byliśmy wyraźnie słabszym zespołem. Zawiodła motoryka. Byliśmy spóźnieni w dojściu do przeciwnika. Porażka boli. Musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski i przygotować do kolejnego meczu. Nie tak sobie wyobrażaliśmy to spotkanie – podsumował trener Dariusz Wiśniewicz.
Tarnovia Tarnowo Podgórne – Pinsel-Peter Krobianka 6 : 0 (3 : 0)
1 : 0 – Maurycy Niemczyk (4’)
2 : 0 – Błażej Telichowski (8’)
3 : 0 – Błażej Telichowski (29)
4 : 0 – Maurycy Niemczyk – z rzutu karnego (66’)
5 : 0 – Kamil Wamberski (74’)
6 : 0 – Maksymilian Wentland (79’)
Pinsel-Peter Krobianka: Dembski – Chwaliszewski, Szumny, Brodziak, Kokot, Tonkiewicz (57’ Gembiak), Szpurka (80’ Łuczak), Szymanowski (78’ Knuła), Górkowski (75’ Jędrzej Knapp), Kaczmarek, Masełkowski (84’ Maleszka)