Przed 29. kolejką trzeciej grupy piątej ligi Pinsel-Peter Krobianka Krobia miała jeszcze szanse na zajęcie drugiego miejsca w tabeli trzeciej grupy piątej ligi. By pozostać w grze o baraże o czwartą ligę, w sobotę punktów nie mogła zdobyć Kania, a drużyna Wojciecha Bzdęgi musiała pokonać Rawię Rawicz. Rozgrywająca swój mecz wcześniej Kania Gostyń uległa Orłowi Kawęczyn, a więc jeden z warunków został spełniony. Piłkarzom Pinsel-Peter Krobanki pozostało wygrać mecz z Rawią.
Mecz z Rawią Rawicz długo nie układał się po myśli jedenastki z Krobi. Goście od początku postawili twarde warunki, z którymi nie potrafili poradzić sobie miejscowi piłkarze. W 4. minucie przyjezdni objęli prowadzenie po golu Michała Łysiaka, który w przeszłości miał okazję reprezentować Pinsel-Peter Krobiankę Krobia. W pierwszej połowie dużo było walki. Sędzia cztery razy musiał sięgnąć do kieszonki z żółtą kartką. Mecz był otwarty i mogło do przerwy paść kilka goli. Jedna i druga strona nie wykorzystała swoich szans.
W 58. minucie drugie miejsce w tabeli mocno się oddaliło od drużyny Wojciecha Bzdęgi. Karol Deka pokonał Kamila Stróżyńskiego i było już 2 : 0 dla gości. Gospodarze grali jednak do końca. W 70. minucie Piotr Sarbinowski z rzutu karnego zdobył kontaktowego gola. Ten sam zawodnik w 88. minucie doprowadził do remisu. Czasu do końca spotkania nie było dużo, ale Krobianka zdołała zdobyć jeszcze jednego gola. Do bramki Rawi trafił Wojciech Bzdęga.
- To był bardzo trudny mecz. Sytuacja tym bardziej się skomplikowała, bo już na początku spotkania straciliśmy bramkę. Spodziewaliśmy się tego, że Rawia będzie posyłała bardzo dużo długich podań w nasze pole karne, że będą to raczej proste środki i tak też to wyglądało, co w tym meczu nie było dla nas komfortowe. Stworzyliśmy sobie wiele korzystnych sytuacji w pierwszej połowie, ale piłka nie chciała wpaść do siatki, a Rawia podwyższyła na 2:0. Na szczęście nie poddaliśmy się. Wręcz przeciwnie. Potrafiliśmy się podnieść, co pokazało, jak wielki charakter ma ta drużyna, walcząc do samego końca. Najpierw rzut karny po faulu na Michale Hajduku wykorzystał Piotrek Sarbinowski. Później świetną akcję przeprowadził w bocznym sektorze Joachim Knapp, a kolejnego gola dołożył Piotrek. W końcówce kapitalnym prostopadłym podaniem wykazał się Olek Smektała i padła zwycięska bramka. To były ciężko wywalczone trzy punkty – podsumował trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia.
Mistrzem trzeciej grupy piątej ligi została Zefka Kobyla Góra. Przed ostatnią kolejką drugie miejsce zajmuje Kania Gostyń. Trzecia Krobianka traci do Kani Gostyń dwa punkty. Zespół z Gostynia potrzebuje jednego punktu, by przy wygranej Krobianki w ostatniej kolejce, zająć miejsce barażowe.
Pinsel-Peter Krobianka – Rawia Rawicz 3 : 2 (0 : 1)
0 : 1 – Michał Łysiak (4')
0 : 2 – Karol Deka (58')
1 : 2 – Piotr Sarbinowski - z rzutu karnego (70')
2 : 2 – Piotr Sarbinowski (88')
3 : 2 – Wojciech Bzdęga (90')
Pinsel-Peter Krobianka: K. Stróżyński – Hajduk, Jędrzej Knapp, Szpurka (85' Herman), Paris, Bałuniak (65' Mróz), Marchewka, Szymczak, Joachim Knapp (88' Smektała), Bzdęga, Sarbinowski
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.