W 13. kolejce o mistrzostwo trzeciej grupy piątej ligi Pinsel-Peter Krobianka Krobia podejmowała rezerwy KKS-u Kalisz. Ponieważ pierwsza drużyna z Kalisza swój mecz rozgrywała w piątek, kibice z Krobi mogli zobaczyć m.in. Jakuba Wilczyńskiego, który w meczu z Polonią Warszawa zdobył gola.
Patrząc na to, co działo się na boisku po pierwszej połowie, powinni prowadzić gospodarze. W 26. minucie Wojciech Bzdęga zwiódł w polu karnym przeciwnika, jednak strzał z prawej nogi nie zakończył się sukcesem. Dwie minuty później grający trener Krobianki dośrodkował piłkę w pole karne i w idealnej sytuacji Marcin Masełkowski nie trafił w światło bramki. Goście odpowiedzieli rzutem rożnym i minimalnie niecelnym strzałem Bartosza Gęsiora. W ostatnim pięciu minutach pierwszej połowy gospodarze mieli jeszcze dwie sytuacje. Bliski pokonania piętą Mateusza Górskiego był Marcin Masełkowski. Chwilę później niemałe umiejętności golkipera drużyny z Kalisza sprawdził Łukasz Glapiak.
W drugą cześć meczu piłkarze Wojciecha Bzdęgi dobrze nie weszli. W 51. minucie przed polem karnym niepotrzebnie faulował Jędrzej Gembiak. Piotr Zmorzyński precyzyjnie przymierzył i Kamil Stróżyński musiał wyciągnąć piłkę z siatki. W 63. minucie sytuacja gospodarzy była jeszcze trudniejsza. Po faulu czerwoną kartkę zobaczył Tomasz Wiśniewski i goście grali z przewagą jednego zawodnika. Mimo osłabienia zespół z Krobi próbował doprowadzić do remisu. Przy odrobinie szczęścia mogło to się udać. W 82. minucie piłkę wzdłuż bramki zagrał Wojciech Bzdęga. Zamykający akcję Mateusz Wachowiak nie oddał skutecznego strzału. Napastnik Krobianki kolejną okazję na zdobycie gola miał w 90. minucie. Po zgraniu piłki głową przez Marcina Masełkowskiego wprowadzony w drugiej połowie zawodnik trafił piłką w bramkarza. W doliczonym czasie gry szczęścia zabrakło też Radosławowi Kubackiemu.
Pinsel-Peter Krobianka Krobia przegrała 0 : 1 i spadła z trzeciego miejsca na szóstą pozycję.
- Po dwóch wyjazdowych wygranych mieliśmy duże apetyty na to, żeby po kilku nieudanych meczach w końcu zwyciężyć przed własną publicznością. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że łatwo z drużyną z Kalisza nie będzie. Tym bardziej, że zespół przyjechał wzmocniony kilkoma zawodnikami pierwszej drużyny. Mimo wszystko wiedzieliśmy jaki styl gry preferuje drużyna KKS-u. W pierwszej połowie więcej przy piłce utrzymywała się drużyna z Kalisza, jednak to my stworzyliśmy sobie więcej klarownych sytuacji. Kilka razy zabrakło dokładności, kilka razy zimnej krwi pod bramką przeciwnika. Druga połowa zaczęła się źle. Po niepotrzebnym faulu przyjezdni zdobyli gola z rzutu wolnego. Na domiar złego kilka minut później, po czerwonej kartce musieliśmy sobie radzić w 10. Po kilkunastu minutach, gdy wynik się utrzymywał musieliśmy nieco bardziej zaryzykować i spróbować podejść wyżej pod przeciwnika. Pomimo osłabienia stworzyliśmy sobie kilka 100 % sytuacji, które powinniśmy wykorzystać. Jeśli można nas pochwalić w tym meczu za dobrą grę defensywną to trzeba jasno stwierdzić, że nasza skuteczność pozostawiła sporo do życzenia - podsumował trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia Wojciech Bzdęga.
Pinsel-Peter Krobianka Krobia – KKS II Kalisz 0 : 1 (0 : 0)
0 : 1 – Piotr Zmorzyński (51’)
Pinsel-Peter Krobianka: Stróżyński – Hajduk (80’ Mateusz Wachowiak), Wiśniewski, Szumny (80’ Jędrzej Knapp), Maciej Wachowiak (89’ Kubacki), Gembiak, Marchewka, Szpurka, Bzdęga, Glapiak (73’ Kozibura), Masełkowski
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.