reklama

Krobianka "cudem" uratowała punkt

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: archiwum/Życie Gostynia

Krobianka "cudem" uratowała punkt - Zdjęcie główne

Fryderyk Kokot | foto archiwum/Życie Gostynia

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW trzeciej kolejce pierwsze punkty w sezonie straciła Pinsel-Peter Krobianka Krobia. W meczu wyjazdowych drużyna Wojciecha Bzdęgi zremisowała z Białym Orłem Koźmin Wlkp. 2 : 2. Goście punkt uratowali w dziewięćdziesiątej minucie. Pomógł im w tym zawodnik gospodarzy kierując piłkę do własnej bramki.
reklama

Swój pojedynek trzeciej kolejki o mistrzostwo trzeciej grupy piątej ligi piłkarze Krobianki Krobia rozegrali już w środę. Drużyna Wojciecha Bzdęgi udała się do Koźmina Wielkopolskiego. Zespół Adama Zielińskiego pokazał w dwóch pierwszych meczach, że jest groźny dla najlepszych. Punkty w Koźminie Wlkp. straciła Ostrovia Ostrów Wlkp., a w Gostyniu Biały Orzeł też nie był bez szans na poprawienie swojego dorobku. W 17. minucie goście objęli prowadzenie z rzutu wolnego. Bramkę zdobył Fryderyk Kokot. Krobianka długo korzystnego wyniku nie utrzymała. W 23. minucie Krzysztof Ratyński doprowadził do remisu. Goście przeważali, ale nie potrafili tego udokumentować bramką. Gola mógł zdobyć Mateusz Wachowiak, ale zawodnik gospodarzy wybił piłkę zmierzającą do bramki z linii. W 46. minucie Natan Bujak trafił w słupek z pięciu metrów. Gola też mógł zdobyć Wojciech Bzdęga. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na Krobiance. W 60. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Mecz nie układał się po myśli trenera Wojciecha Bzdęgi. Wydawało się, że drużynę przyjezdną już nic nie uchroni od porażki, bo od 65. minuty grała w dziesiątkę. Czerwoną kartkę zobaczył Łukasz Glapiak. Mimo gry w osłabieniu goście walczyli do końca i w 90 minucie uratowali punkt. Fryderyk Kokot wprowadził piłkę do gry z autu a Marceli Skowroński skierował ją do własnej bramki. 

reklama

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że w Koźminie nie będzie łatwo. Jechaliśmy po trzy punkty. Zawsze gramy o pełną pulę. Skończyło się remisem. Po meczu czujemy niedosyt, ale z drugiej strony trzeba ten punkt szanować. Graliśmy w dziesięciu przez pół godziny. Przegrywaliśmy, ale nie poddaliśmy się. Pokazaliśmy charakter. Uważam, że na drugiego gola zasłużyliśmy. Mieliśmy zdecydowanie więcej okazji bramkowych. Brakowało nam skuteczności. Pierwsi zdobyliśmy bramkę i może to nas trochę uśpiło. Stwarzamy sobie sytuacje, ale brakuje skuteczności. Nie potrafimy postawić kropki nad i. Musimy popracować na treningach nad wykończeniem akcji - powiedział po meczu trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia Wojciech Bzdęga.

Biały Orzeł Koźmin Wlkp. – Pinsel-Peter Krobianka Krobia 2 : 2 (1 : 1)
0 : 1 – Fryderyk Kokot (17’)
1 : 1 – Krzysztof Ratyński (23’)
2 : 1 – Wojciech Kamiński (60’)
2 : 2 – Marceli Skowroński – samobójcza (90’)
Pinsel-Peter Krobianka: Dembski – Brodziak (46’ Górkowski), Szumny, Piróg, Kokot, Tonkiewicz (70’ Pospiech), Glapiak, Urbański (60’ Jędrzej Knapp), Bzdęga, Bujak (65’ Gembiak), Wachowiak

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama