Reklama lokalna
reklama

Korona Piaski sprawiła niespodziankę w meczu z liderem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: archiwum Życie Gostynia

Korona Piaski sprawiła niespodziankę w meczu z liderem - Zdjęcie główne

Jakub Nowak - z lewej | foto archiwum Życie Gostynia

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKorona Piaski przerwała serię zwycięstw dotychczasowego lidera czwartej ligi. We wtorkowym spotkaniu zespół Michała Roszaka był blisko wygranej. Decydowały sekundy...
reklama

Trzy dni po zwycięstwie z Jarotą Jarocin Korona Piaski rozegrała kolejny mecz w sezonie 2023/2024. Do Piasków przyjechał lider czwartej ligi. Lipno Stęszew w dwóch meczach zdobyło komplet punktów. Drużyna Arkadiusza Kaliszana przeciwnikom wbiła aż jedenaście goli.

Dla niektórych zawodników drużyny Michała Roszaka był to mecz szczególny. Klaudiusz Jędrzejczak, Marcin Jurkiewicz, Mateusz Koszek i Kacper Sworacki w poprzednim sezonie reprezentowali zespół ze Stęszewa, ale podziękowano im za grę.

- Ambitnie podeszli do tego spotkania. Chcieli w tym meczu udowodnić, że zasługiwali dalej na miejsce w Lipnie Stęszew. Moim zdaniem pokazali to na boisku – powiedział trener Korony Piaski Michał Roszak.

reklama

Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gości. W 36. minucie Bartosz Dylewski pokonał Arkadiusza Michałowicza z rzutu karnego. Sędzia dopatrzył się przewinienia Bartosza Grabarkiewicza. Gospodarze mogli wyrównać wynik przed przerwą. Igorowi Górniakowi w strzeleniu gola przeszkodził obrońca Lipna.

- W pierwszej połowie zespół miał się cofnąć i zagrać z kontry. Tak, żeby cały czas być w grze. Ten plan się udał, choć trochę za mocno się cofnęliśmy. Przeciwnik podchodził pod naszą bramkę. Miał jedną, dwie sytuacje. Przytrafił nam się kiks. Dylewski wykorzystał wejście Grabarkiewicza – powiedział o pierwszej połowie Michał Roszak.

W drugiej połowie gospodarze nie mieli nic do stracenia. Trener Michał Roszak wprowadził na boisko Radosława Wachowskiego i Patryka Draszczyka. W 61. minucie padła bramka na 1 : 1. Dogranie Kacpra Sworackiego wykorzystał Jakub Nowak. Napastnik Korony po raz drugi wpisał się na listę strzelców w 87. minucie. Wygrana była bardzo blisko. Zabrakło niewiele. W piątej minucie doliczonego czasu gry Mateusz Molewski pokonał Arkadiusza Michałowicza bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego.

reklama

- Byliśmy blisko kompletu punktów z bardzo mocnym przeciwnikiem. O remisie zadecydowała ostatnia akcja meczu. Niefrasobliwe zagranie z naszej strony i zawodnik gości strzelił z rzutu wolnego idealnie nad murem. Oglądaliśmy dwie różne połowy. Pierwsza część meczu pod dyktando rywala. Po zmianie strony my ruszyliśmy do ataku. Kilka fajnych akcji przeprowadziliśmy. Chciało się oglądać nasz zespół. Po meczu pozostał niedosyt. Przed pojedynkiem wzięlibyśmy ten punkt w ciemno, ale po bramce straconej w końcówce jest niedosyt – podsumował Michał Roszak.

Korona Piaski – Lipno Stęszew 2 : 2 (0 : 1)
0 : 1 – Bartosz Dylewski – z rzutu karnego (36’)
1 : 1 – Jakub Nowak (61’)
2 : 1 – Jakub Nowak (87’)
2 : 2 – Mateusz Molewski (90+5)
Korona: Michałowicz – Tomaszewski, Jurkiewicz, Cubal, Koszek, J. Draszczyk (46’ P. Draszczyk), Rerak, Grabarkiewicz (46’ Wachowski), Górniak (90’ Paterczyk), Sworacki (81’ Jędrzejczak), Nowak

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama