Korona poległa drugi raz z rzędu na własnym boisku. Tym razem komplet punktów z Dworcowej wywiózł pretendent do awansu, Awdaniec Pakosław.
Nie ma się jednak co dziwić. Piaskowska drużyna jest wiosną minimalistyczna. Nie ma instynktu zwyciężania, godząc się na wszystko co przynosi los. Co prawda piłkarze Korony „łapią” sporo kartek, w sobotę nawet dwie czerwone (Andrzej Bonawenturczyk, Arkadiusz Brandys), ale są one podyktowane bardzo często niesportowym zachowaniem, a dokładnie nadmiernym komentowaniem boiskowych wydarzeń. Piaskowianom brakuje zęba. W sobotę przegrywali od 27 minuty 0:1, ale robili niewiele, żeby losy spotkania odwrócić. Skończyło się na tym, że w 80. min rywal dołożył drugą bramkę i było po meczu.
Korona Piaski – Awdaniec Pakosław 0:2 (0:1)
0:1 Cieplik (27')
0:2 Deka (81')
Korona Piaski: J. Naskrent – Ludwiczak, Olejniczak, D. Naskrent, Brandys, A. Bonawenturczyk, Skorupski, Gubański (64’ Owczarczak), Wojciechowski, M. Bonawenturczyk