Krobianka po słabej, szczególnie drugiej połowie, przegrała na boisku w Pudliszkach ze Stalą Pleszew 1 : 4. Postawą swoich zawodników zdegustowany był trener Krobianki Dariusz Wiśniewicz. - Z każdą minutą graliśmy coraz gorzej i żal było na to patrzeć - stwierdził. Krobianka przed tygodniem zagrała dobre spotkanie w Kleczewie, ale w meczu ze Stalą tylko początek był udany. Gospodarze przeprowadzili kilka ataków, jednak dopiero w 22. minucie Adrian Nawrot wykorzystał sytuację. Radość walczącej o utrzymanie drużyny z Krobi trwała tylko minutę. Goście bardzo szybko wyrównali i od początku drugiej odsłony przeszli do ofensywy. Przełomowa dla Krobianki mogła być 65. minuta. Po stałym fragmencie gry w słupek trafił Dariusz Przybyła. - Może gdybyśmy zdobyli w tym momencie bramkę, to udałoby się wygrać ten pojedynek, albo chociaż zremisować. A tak z każdą minutą graliśmy coraz gorzej, że żal było patrzeć – powiedział Wiśniewicz. Goście na prowadzenie wyszli w 69. minucie i konsekwentnie do końca meczu podwyższali przewagę. Krobianka - Stal Pleszew 1 : 4.
(HaS)
ARDI Krobianka Krobia – Stal Pleszew 1 : 4 (1 : 1)
1 : 0 – Adrian Nawrot (22')
1 : 1 – Bartosz Chmiel (23')
1 : 2 – Dominik Włodarczyk (69')
1 : 3 – Alan Mann (77')
1 : 4 – Krystian Benuszak (81')
ARDI Krobianka Krobia: Piotrowski – Duda, Kendzia, Szumny, Wieczorek (80' Cebulski), Tomczak (70' Biernat), Czwojda, Przybyła, Świtała, Borowczyk, Nawrot (67' Knapp)