W sobotę Kania Gostyń podejmowała Polonię Marcinki Kępno. W pewnym momencie rozgrywek zespół z Kępna był w gronie zespołów, które myślały o awansie do czwartej lidze, jednak w ostatnim czasie wyniki uzyskiwane przez tę drużynę są gorsze.
W meczu z młodym zespołem Polonii gospodarze szybko zdobyli pierwszego gola. W protokole meczowym zapisał się Dawid Jędryczka. Po okresie dominacji gospodarzom przytrafił się błąd i było 1 : 1. W pierwszej połowie piłkarze Grzegorza Wosiaka wyszli na dwubramkowe prowadzenie, co znacznie ułatwiło grę po zmianie stron. Gospodarze kontrolowali wydarzenia na boisku i w drugich czterdziestu pięciu minutach dołożyli jeszcze dwie bramki. Kania Gostyń pokonała Polonię Marcinki Kępno 5 : 1.
- Szybko strzeliliśmy gola. Były kolejne sytuacje. Nie wykorzystaliśmy ich. Przyszło rozluźnienie. Popełniliśmy błąd. Po jednej z nielicznych akcji rywal zdobył bramkę. Udało nam się przed przerwą wyjść na prowadzenie. To dało nam większy komfort. Druga część meczu spokojniejsza. Nie forsowaliśmy tempa. W pierwszej połowie chyba zbyt bardzo się rozochociliśmy. Nie podejmowaliśmy najbardziej trafnych decyzji. Chcieliśmy zbyt szybko rozgrywać piłkę, a przez to popełnialiśmy błędy. Druga połowa pod naszą kontrolą – podsumował trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.
W sobotę kibicom do pełni szczęścia brakowało dobrych informacji z Kobylej Góry. Zefka po golu w ostatnim kwadransie meczu z Astrą Krotoszyn wygrała 1 : 0. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek liderem w trzeciej grupie piątej ligi jest Zefka Kobyla Góra. Nad Kanią ma dwa punkty przewagi. Zespół Grzegorza Wosiaka potrzebuje jeszcze jednego punktu, by zapewnić sobie przynajmniej miejsce, które gwarantuje baraże o czwartą ligę.
- Nie skupiamy się na meczach Zefki. Musimy koncentrować się na własnych pojedynkach, a nie na tym jaki jest wynik spotkania Zefki. Wygraliśmy i po trzy punkty musimy sięgnąć też w kolejnych dwóch meczach. Przed nami trudne pojedynki z Kawęczynem i Łęką Opatowską. Niezbędne są zwycięstwa. Może uśmiechnie się do nas szczęście i w meczach Zefki będą niespodzianki – powiedział krótko z Polonią Marcinki Kępno Grzegorz Wosiak.
Kania Gostyń – Polonia Marcinki Kępno 5 : 1 (3 : 1)
1 : 0 – Dawid Jędryczka (6')
1 : 1 – Maksym Tsymbal (23')
2 : 1 – gol samobójczy (29')
3 : 1 – Dawid Jędryczka (45')
4 : 1 – Dawid Jędryczka (66')
5 : 1 – Mateusz Olikiewicz – z rzutu karnego (79')
Kania: Przybylski – Tomaszewski (59' Matyja), Krzyżostaniak, Gendera (66' Kaźmierski), Golniewicz, Jankowiak (70' Snuszka), Wulke (75' Karolczak), Danielczak, Jernaś (61' Kręgielczak), Jędryczka, Ćwikliński (70' Olikiewicz)