reklama
reklama

Kania Gostyń straciła pierwsze miejsce w Rawiczu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fot. Groundhopping Wlkp.

Kania Gostyń straciła pierwsze miejsce w Rawiczu - Zdjęcie główne

Rawia Walbet Rawicz - Kania Gostyń 2 : 2 | foto Fot. Groundhopping Wlkp.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Na kolejkę przed końcem sezonu Kania Gostyń straciła pierwsze miejsce w drugiej grupie piątej ligi. Po zaciętym pojedynku Kania Gostyń zremisowała na wyjeździe z Rawią Walbet Rawicz 2 : 2.
reklama

Niedzielne spotkanie Rawii Walbet Rawicz z Kanią Gostyń kończyło przedostatnią kolejkę sezonu 2020/2021 w drugiej grupie piątej ligi. Ponieważ dzień wcześniej swój pojedynek wygrała Korona Piaski zespół Grzegorza Wosiaka musiał zdobyć trzy punkty w Rawiczu, by powrócić na pierwsze miejsce w tabeli. Mecz od początku nie układał się po myśli gości. Rawia już w czwartej minucie objęła prowadzenie. Kania doprowadziła do remisu pod koniec pierwszej połowy z rzutu karnego. W polu karnym gospodarzy sfaulowany został Radosław Wachowski. "Jedenastkę" wykorzystał Błażej Danielczak. Drugą połowę goście też źle zaczęli, bo Jakub Krzyżostaniak skapitulował po raz drugi. Piłkarze Grzegorza Wosiaka rzucili się do ataku. W 88. minucie doprowadzili do remisu. Gola zdobył Szymon Olejniczak. Po tej sytuacji na boisku w Rawiczu "zagotowało się".

- Olejniczak po zdobyciu bramki chciał szybko zabrać piłkę. Gospodarze chcieli to opóźnić i zawodnicy rzucili się ku sobie. W efekcie najbardziej "zaangażowani" zostali ukarani czerwonymi kartkami - relacjonuje sytuację w końcówki spotkania trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.

Sędzia pokazał po dwie czerwone kartki dla każdej z drużyn. W Kani boisku musieli opuścić Jakub Krzyżostaniak i Hubert Łapawa. Wynik nie uległ już zmianie. Kania zremisowała z Rawią 2 : 2 i straciła pierwsze miejsce na kolejkę przed zakończeniem sezonu. Teraz to Korona Piaski jest bliżej awansu do czwartej ligi. Zespół Michała Roszaka ma punkt przewagi nad Kanią.

- Źle zaczęliśmy i od początku musieliśmy gonić wynik. Próbowaliśmy grać ofensywnie, ale nie mogliśmy stworzyć sobie dogodnych sytuacji strzeleckich. Dopiero pod koniec pierwszej połowy po faulu na Wachowskim z karnego wyrównał Danielczak. Niestety po przerwie powtórzył się scenariusz z pierwszej połowy i znów straciliśmy gola. Wiedząc, że musimy wygrać coraz bardziej się odkrywaliśmy. Nadziewaliśmy się na groźne kontry Rawii - powiedział po meczu trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.

Rawia Walbet Rawicz - Kania Gostyń 2 : 2 (1 : 1)
1 : 0 - Seweryn Materkowski (4')
1 : 1 - Błażej Danielczak - z rzutu karnego (41')
2 : 1 -Kamil Cugier (54')
2 : 2 - Szymon Olejniczak (88')
Kania: J. Krzyżostaniak - Maćkowski, D. Krzyżostaniak, Fechner (75' Sz. Olejniczak), Łapawa, Jędryczka, Karolczak (83' Goszczyński), Wachowski, Jankowski (65' Szkudlarek, 89' Przybylski), Danielczak, Kłakulak (80' N. Olejniczak)

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama