reklama

Kania nie dała się liderowi

Opublikowano:
Autor:

Kania nie dała się liderowi - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Remisem 1 : 1 zakończył się sobotni pojedynek pomiędzy Pogonią Lwówek a Kanią Gostyń. Gospodarze prowadzili od 51. minuty, jednak w doliczonym czasie gry padła wyrównująca bramka, w której udział miał bramkarz Kani Mateusz Chudziak. 

Pojedynek Pogoni Lwówek z Kanią Gostyń zapowiadał się niezwykle ciekawie. W sobotę zmierzyły się drużyny, które w rundzie wiosennej nie straciły punktów, a w tabeli ligi międzyokręgowej zajmują odpowiednio pierwsze i trzecie miejsce. Na pierwszego gola kibice czekali do 51. minuty. Ze stałego fragmentu gry Mateusza Chudziaka pokonał najskuteczniejszy zawodnik ligi Damian Kozłowski. Końcówka spotkania była niezwykle emocjonująca. Kania do samego końca walczyła o zdobycie bramki wyrównującej. W 89. minucie sfaulowany w polu karnym został Błażej Danielczak. Szymon Olejniczak nie wykorzystał jednak rzutu karnego. Czasu do końca spotkania nie pozostało wiele, ale goście zdołali zdobyć bramkę. W doliczonym czasie gry goście wykonywali stały fragment gry. Była to jedna z ostatnich szans na zdobycie bramki, więc w pole karne Pogoni powędrował nawet bramkarz Kani. Było to słuszne posunięcie, bo Mateusz Chudziak zgrał piłkę do Szymona Olejniczak. Napastnik Kani trafił futbolówką w poprzeczkę. Następnie piłka odbiła się od zawodnika gospodarzy i wpadła do bramki. Dziś zagraliśmy najlepszy mecz w rundzie wiosennej. W pierwszej połowie powinniśmy zdobyć minimum jednego gola, bo nasza przewaga w tej części nie podlegała dyskusji i były ku temu sytuacje. Wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą, niestety na początku drugiej połowy przydarzył nam się duży błąd przy rzucie rożnym i gospodarze objęli prowadzenie. Od tego momentu musieliśmy zaatakować odważniej a Lwówek czekał na kontry. Ciężko nam się było przebić przez silną defensywę gospodarzy, ale udało się to w doliczonym czasie gry. Z każdym meczem gramy coraz lepiej. Dziś mimo remisu jestem bardzo zadowolony z gry i postawy zespołu - powiedział po meczu trener Kani Gostyń Rafał Pospiech. 

Pogoń Lwówek - Kania Gostyń 1 : 1 (0 : 0)
1 : 0 - (51')
1 : 1 - (90+2)
Kania: Chudziak - Fechner (44' M. Olejniczak), Muszyński, Krzyżostaniak, Maćkowski, Mucha, Wachowski, Aksamit, Karolczak (64' Danielczak), Łapawa, Sz. Olejniczak

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE