W 22. kolejce Kania Gostyń zagrała na wyjeździe z Victorią Ostrzeszów. Sobotni przeciwnik walczy o utrzymanie w trzeciej grupie piątej ligi i przed tym pojedynkiem zajmował ostatnie miejsce w tabeli.
W pierwszych minutach spotkania goście z Gostynia osiągnęli optyczną przewagę, ale nie przekładało się to na sytuacje pod bramką Victorii. Gospodarze czekali na kontry i właśnie po szybkiej akcji w 20. minucie interweniować musiał Jakub Krzyżostaniak. Sześć minut później Kania zagroziła bramkarzowi z Ostrzeszowa po raz pierwszy. Strzał Wojciecha Kłakulaka był jednak niecelny. Po chwili, z rzutu wolnego, piłka wpadła do bramki Victorii, jednak sędzia dopatrzył się „spalonego”. W 35. minucie blisko zdobycia gola był Błażej Danielczak. Piłka po uderzeniu pomocnika Kani trafiła w poprzeczkę. W światło bramki nie trafił też Jędrzej Wosiak.
W drugiej połowie mnożyły się kolejne sytuacje dla gości. Kacper Korytny trafił w poprzeczkę. Strzały Dawida Jędryczki, Wojtka Kłakulaka i Jędrzeja Wosiaka bronił golkiper Victorii, a uderzenia Norberta Jankowskiego i kolejne Jędrzeja Wosiaka były niecelne. Mimo wielu okazji Kania Gostyń po raz trzeci z rzędu podzieliła się punktami.
- W kolejnym meczu tracimy punkty, ale jeśli nie potrafimy wykorzystać sytuacji, które mamy, to nie możemy meczu wygrać – podsumował trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.
Dla Kani był to czwarty z rzędu remis.
Victoria Ostrzeszów – Kania Gostyń 0 : 0
Kania: J. Krzyżostaniak – Jankowski, Jagodziński, D. Krzyżostaniak, Dzikowski (80’ Mikołajczak), Jaraczewski (70’ Smektała), Korytny (80’ Wojciechowski), Danielczak, Kłakulak, Wosiak, Jędryczka (70’ Snuszka)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.