reklama

Kania Gostyń straciła szansę na bezpośredni awans do czwartej ligi

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Kania Gostyń

Kania Gostyń straciła szansę na bezpośredni awans do czwartej ligi - Zdjęcie główne

foto Kania Gostyń

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportKania Gostyń nie wywalczy bezpośredniego awansu do czwartej ligi. W sobotę zespół Grzegorza Wosiaka uległ Orłowi Kawęczyn i pierwsze miejsce w sezonie 2024/2025 wywalczyła Zefka Kobyla Góra. W ostatniej kolejce drużyna z Gostynia będzie walczyć o drugą pozycję - w tabeli trzeciej grupy piątej ligi - dającą udział w barażach o awans.
reklama

Na mecz z Orłem Kawęczyn piłkarze Kani Gostyń pojechali po trzy punkty, które przedłużały nadzieję na bezpośredni awans do czwartej ligi. Sobotni pojedynek dobrze dla gości się nie ułożył, bo już w trzeciej minucie Orzeł objął prowadzenie. Drużyna Grzegorza Wosiaka mogła odrobić stratę, ale dobrze dysponowany był golkiper Orła, która obronił dwa strzały Mateusza Snuszki. Gola próbował też zdobyć Marcin Golniewicz, ale posłał piłkę nad poprzeczką. W 39. minucie goście stracili drugiego gola. Po rzucie rożnym piłkarze Orła wyszli z szybką kontrą i golem ją zakończył wicelider klasyfikacji strzelców trzeciej grupy piątej ligi Krzysztof Krysztofowicz.

Kania złapała kontakt w 56. minucie po zagraniu Sebastiana Matyji sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Michał Jernaś. Goście próbowali zdobyć choćby jeden punkt, który bez względu na rozstrzygnięcie meczu w Krobi dałby im drugie miejsce na koniec sezonu i udział w barażach, ale nie udało się. Najbliższy zdobycia gola był z rzutu wolnego Mateusz Olikiewicz. Piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę.

reklama

- Uważam, że zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Plany pokrzyżowała nam szybko stracona bramka. Od trzeciej minuty musieliśmy gonić wynik. Gra układała nam się dobrze. Byliśmy częściej w posiadaniu piłki. Stwarzaliśmy sobie sytuacje. Brakowało wykończenia. Nie ustrzegliśmy się błędu po naszym rzucie rożnym. Na początku drugiej połowy zdobyliśmy bramkę kontaktową. Wydawało się, że uda się przynajmniej doprowadzić do remisu, ale tak się nie stało. Szkoda straconych punktów. Chłopacy zostawili na boisku dużo zdrowia – podsumował trener Kani Gostyń - Grzegorz Wosiak.

W 29. kolejce poznaliśmy zespół, który awansuje do czwartej ligi. Zefka Kobyla Góra wykorzystała potknięcie Kani Gostyń. Drużynie Grzegorza Wosiaka pozostaje walka o drugie miejsce w tabeli i udział w barażach o czwartą ligę. By nie oglądać się na to, co zrobi w ostatniej kolejce Pinsel-Peter Krobianka Krobia Kania w meczu z Zawiszą Łęka Opatowska musi zdobyć przynajmniej jeden punkt.

Orzeł Kawęczyn – Kania Gostyń 2 : 1 (2 : 0)
1 : 0 – Stanisław Rygiel (3')
2 : 0 – Krzysztof Krysztofowicz (39')
2 : 1 – Michał Jernaś (56')
Kania: Przybylski – Tomaszewski, Krzyżostaniak (82’ Woźniak), Gendera, Golniewicz, Snuszka (59’ Kręgielczak), Wulke, Matyja, Jernaś (75’ Olikiewicz), Jankowiak, Harendarz (46’ Ćwikliński)

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo