Z różnych względów trener Grzegorz Wosiak nie mógł w sobotę skorzystać z wszystkich piłkarzy, stąd od pierwszych minut na boisku pojawiło się kilku młodych zawodników. Parę środkowych obrońców tworzyli Jagodziński z Stróżyńskim. Formacje ofensywne były bardziej zbliżone do optymalnego zestawienia.
Kania zaprezentowała się w sobotę z bardzo dobrej strony. Po golach Błażeja Danielczaka i Radosława Wachowskiego z rzutu karnego prowadziła 2 : 0. Przed przerwą goście przycisnęli i zdobyli kontaktową bramkę z rzutu wolnego. Jakuba Krzyżostaniaka pokonał Michał Skrzypczak. W drugiej połowie meczu gole dla gospodarzy zdobyli Błażej Danielczak i Jędrzej Wosiak.
- Sytuacja kadrowa spowodowała korektę naszych założeń, dlatego nie zamierzaliśmy się otwierać za bardzo. Polonia ma dobrych zawodników, dlatego chcieliśmy zagęścić środek pola i po przechwycie wyjść z akcją. Myślę, że dobrze zrealizowaliśmy ten plan. Im dłużej trwał mecz, tym odważniej sobie poczynaliśmy. Nie wyglądało to źle – skomentował trener Kani Gostyń.
W sobotnim meczu w drużynie seniorów zadebiutował Artur Kamieniarz.
W zimowym okresie przygotowawczym jest to czwarte zwycięstwo Kani. Drużyna Grzegorza Wosiaka zdobyła szesnaście goli i straciła tylko trzy.
Kania Gostyń – Polonia Leszno 4 : 1
Bramki dla Kani: Błażej Danielczak (2), Radosław Wachowski z rzutu karnego, Jędrzej Wosiak
Kania: J. Krzyżostaniak – Jankowski, Jagodziński, Stróżyński, Dzikowski, Wachowski, Wojciechowski, Danielczak, Smektała, Łapawa, Wosiak oraz Przybylski, Snuszka, Humerski, Kamieniarz, Jankowiak, Kostuj, Maćkowiak, Wachowicz
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.