W bardzo dobrej formie znajdują się ostatnio piłkarze Kani Gostyń. Przed sobotnim spotkaniem z Zefką Kobyla Góra zespół z Gostynia miał na koncie trzy z rzędu wygrane. I trzeba zaznaczyć, że zwycięstwa odniesione zostały z drużynami, które plasują się w czołówce trzeciej grupy piątej ligi. Kania pokonała kolejno Ostrovię Ostrów Wielkopolski, Wartę Śrem i Pinsel-Peter Krobiankę Krobia.
W sobotę Kania podejmowała teoretycznie słabszego przeciwnika, Zefkę Kobyla Góra. W rundzie jesiennej drużyna Grzegorza Wosiaka wygrała 2:0, ale defensywę Zefki przełamała w końcówce spotkania. W meczu 23. kolejki piłkarze Grzegorza Wosiaka gola zdobyli już w pierwszej połowie. Po kilkunastu „badawczych” minutach ciężar gry przeniósł się na połowę gości. Gospodarze coraz częściej dochodzili do pozycji strzeleckich. Gola udało się zdobyć ze stałego fragmentu gry. W 34. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłką opuściła szesnastkę Zefki. Ponownie wprowadził ją tam Błażej Danielczak i przy udziale Damiana Krzyżostaniaka znalazła się w bramce gości. Goście nieco ożywili się w kocówce pierwszej połowy, ale czujny w bramce był Jakub Krzyżostaniak.
Druga połowa nie przyniosła zwrotu akcji. Gospodarze praktycznie nie dopuścili do sytuacji bramkowej i odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu. Ponieważ swój mecz z Polonią Leszno przegrała Ostrovia Ostrów Wielkopolski, Kania Gostyń awansowała na czwarte miejsce w tabeli.
Kania Gostyń – Zefka Kobyla Góra 1:0 (1:0)
1:0 – Damian Krzyżostaniak (34')Kania: J. Krzyżostaniak – Jankowski, D. Krzyżostaniak, Mucha, Kręgielczak (72' Kłakulak), Nowaczyk (68' Wojciechowski), Wachowski, Goszczyński (62' Smektała), Danielczak (90' Humerski), Kruger (36' Łapawa), Jędryczka (85' Szkudlarek).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.