W sezonie 2024/2025 Kania Gostyń zajęła drugie miejsce w trzeciej grupie piątej ligi. Mistrzem została Zefka Kobyla Góra, która przed ostatnią kolejką zapewniła sobie awans do czwartej ligi. Kania Gostyń o drugą pozycję i miejsce w barażach rywalizowała w ostatniej kolejce z Pinsel-Peter Krobianką Krobia. Z tej korespondencyjnej rywalizacji zwycięsko wyszła drużyna Grzegorza Wosiaka.
Kania Gostyń w sobotę rozpoczęła walkę w barażach o czwartą ligę. O jedno miejsce w tej klasie rozgrywkowej obok Kani Gostyń rywalizują jeszcze: Warta Śrem (czwarta liga) Olimpia Koło i KP Piła (wicemistrzowie piątej ligi). W wyniku losowania w półfinale Kania Gostyń zagrała z Wartą Śrem.
Mecz odbył się w Śremie. Kto był faworytem tego spotkania? Mecze „pucharowe” rządzą się swoimi prawami. W barażach statystyki nie są po stronie czwartoligowców. Trzy ostatnie baraże czwartoligowcy: Polonia Marcinki Kępno, Warta Międzychód, KKS II Kalisz przegrali.
W sobotę wydarzenia na wydarzenia na boisku toczyły się po myśli drużyny Grzegorza Wosiaka. W 24. minucie w polu karnym rywala sfaulowany został Alan Jankowiak i Błażej Danielczak wyprowadził swój zespół na prowadzenie strzałem z jedenastu metrów. Gospodarze nie otrząsnęli się po stracie pierwszego gola, a za chwile bramkarz Warty wyciągał piłkę z siatki po raz drugi. Dośrodkowanie Daniela Tomaszewskiego wykorzystał Marcin Golniewicz. Trzeci cios czwartoligowiec przyjął w 58. minucie. Po golu Dawida Jędryczki awans Kani Gostyń do finału barażu o czwartą ligę był już bardzo blisko. Sytuacja trochę skomplikowała się w 73. minucie. W niespełna kilka minut dwie żółte kartki zobaczył Mateusz Snuszka i Kania grała przez ponad kwadrans w osłabieniu. Gospodarze grę w przewadze wykorzystali w końcówce spotkania. Po golu w 86. minucie miejscowi kibice odżyli. Doping sympatyków Warty wzmógł się w 90. minucie, po tym jak Kacper Przybylski skapitulował drugi raz. Emocje opadły dopiero w ostatniej minucie meczu. Awans Kani Gostyń przypieczętował Igor Ćwikliński.
- Jechaliśmy do Śremu z nadzieją na wygraną. Wiedzieliśmy, jakie gospodarze mają atuty i chcieliśmy je jak najbardziej wyeliminować. Zespół ze Śremu wykonuje dużo dośrodkowań w pole karne. Długo nam się to udawało, lecz w końcówce nie ustrzegliśmy się błędu i straciliśmy właśnie w ten sposób bramki. Zespół wykonał kapitalną robotę i długo mecz był po naszą kontrolą. Niestety dwie żółte kartki Snuszki wprowadziły trochę nerwowości. Wiem, jak nieraz jedna akcja może odwrócić losy meczu. Warta rzuciła się do ataku, lecz potrafiliśmy zdobyć czwartego gola, który zakończył mecz – podsumował trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.
Kania pokonała Wartę Śrem 4 : 2. W drugim finale Olimpia Koło wygrała z KP Piła 2 : 1 po golu w 90. minucie. Finał barażu o czwartą ligę odbędzie się w Kole 28 czerwca.
Warta Śrem - Kania Gostyń 2 : 4 (0 : 2)
0 : 1 – Błażej Danielczak – z rzutu karnego (24')
0 : 2 – Marcin Golniewicz (27')
0 : 3 – Dawid Jędryczka (58')
1 : 3 – (86')
2 : 3 – (90')
2 : 4 – Igor Ćwikliński (90+4)
Kania: Przybylski – Tomaszewski, Krzyżostaniak, Golniewicz, Kręgielczak, Jędryczka (90' Ćwikliński), Wulke, Danielczak (84' Kaźmierski), Jankowiak (75' Matyja), Jernaś (63' Snuszka), Harendarz (67' Olikiewicz)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.