Około pięćset osób skorzystało w ubiegłym roku z siłowni, usytuowanej w Gminnym Ośrodku Kultury w Pępowie. Łącznie za karnety i bilety, do kasy wpłynęło prawie 19 tysięcy złotych.
Siłownię modernizowano w roku 2017. Wtedy wymieniono sprzęty i cały czas trwa jej doposażanie. O funkcjonowanie lokalu dopytywał na majowej sesji rady gminy wiceprzewodniczący Zygmunt Gulcz. Leszek Żelazny, dyrektor GOK wyjaśnił, że dochody z tytułu karnetów i biletów na siłownię w roku 2018, to 18 783 złote, a rozchody - 16 366 zł. W budżecie GOK pozostało więc nieco ponad 2 400 zł. Na co poszły pieniądze?
- Kupiliśmy nowy sprzęt do siłowni za kwotę 8 628 zł. To maszyna do ćwiczeń na mięśnie klatki piersiowej i grzbietu, trzy sztangi olimpijskie oraz obciążenia do tych sztang. Następnie zakupiliśmy materiały: metalowy kształtownik, z czego zostały zrobione specjalne statywy do tych obciążeń, żeby nie było bałaganu, żeby to ładnie wyglądało. Kolejny rozchód to wynagrodzenie z tytułu umowy zlecenia z opiekunem siłowni. To kwota 6 980 zł – mówił dyrektor.
Dyrektor chciałby pod koniec tego roku dokupić kolejne urządzenie do ćwiczeń.
Może wizyta na siłowni jest dobrym pomysłem dla osób, które mają sporo energii i w ostatnim czasie wyżyły się na znakach w okolicy Magdalenek (przy krzyżówce) i Wilkonic (kilka w okolicy przejazdu kolejowego)? O tym alarmował radny Walerian Szafraniak.
- Dyrektor GOK mówi o siłowni, a niektórzy wandale się wyżywają na znakach drogowych. Mogliby przyjść na siłownię, a nie niszczyć znaki, okręcać je – mówił radny z Magdalenek.