W starciu dwóch beniaminków lepsi okazali się piaskowianie. Korona długo nie mogła znaleźć recepty na skomasowaną obronę gospodarzy. Gola na wagę zwycięstwa w 71 minucie strzałem z rzutu wolnego zdobył Marcin Wojciechowski.
Obydwie strony nie chciały specjalnie forsować tempa, ale też nie ma się co dziwić, bowiem tego dnia żar lał się z nieba. W pierwszych dziesięciu minutach dwie groźne kontry wyprowadzili miejscowi, ale na posterunku był Arkadiusz Michałowicz. Korona częściej utrzymywała się przy piłce, ale za nic nie potrafiła skruszyć muru postawionego przez gospodarzy. Tak naprawdę dopiero w 40. min przyjezdni w jednej akcji wypracowali sobie dwie okazje bramkowe. Najpierw silnie uderzał Szymon Kajoch, ale golkiper zdołał odbić piłkę, sekundy później w idealnej sytuacji znalazł się Łukasz Fabich, jednak znajdując się sam przed bramkarzem, nie potrafił umieścić futbolówki w siatce. Od pierwszych minut drugiej połowy to goście decydowali o tym, co dzieje się na boisku. Tuż po wznowieniu okazję do objęcia prowadzenia zmarnował Arkadiusz Danielczak. Udało się dopiero w 71. min po stałym fragmencie gry. Skutecznym egzekutorem rzutu wolnego okazał się Wojciechowski. Stało się jasne, że gospodarze wreszcie będą zmuszeni ruszyć do przodu, jednocześnie rozluźniając zasieki. Dla Korony to była woda na młyn. Sytuacji „sam na sam” nie wykorzystali jednak Kajoch oraz Szymon Rolnik. W samej końcówce spotkania gospodarze rzucili wszystko na jedną kartę, ale strat nie udało im się zniwelować.
Więcej we wtorkowym wydaniu ŻG (35/2016)
Tęcza-Osa Osieczna – Korona Piaski 0:1 (0:0)
0:1 Wojciechowski (71’)
Korona Piaski: Michałowicz - Ludwiczak, Cubal, Konieczny (46' D. Naskrent), Norkiewicz, Bonawenturczyk, Szymczak, Danielczak (59' Berchert), Kajoch, Fabich (72' Skorupski), Wojciechowski (87' Rolnik)
