Reklama lokalna
reklama

I Bieg Mikołajkowy w Gostyniu. Bieg i śnieg. Mikołaj, Śnieżynka i słodycze

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

I Bieg Mikołajkowy w Gostyniu. Bieg i śnieg. Mikołaj, Śnieżynka i słodycze - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
42
zdjęć

foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportKażdy, kto z mieszkańców gostyńskiej gminy i okolic, chciał w nietypowy sposób spędzić mikołajki, mógł pobiegać w śniegu wieczorową porą. Na bieżni lekkoatletycznej na stadionie miejskim w Gostyniu odbył się I Bieg Mikołajkowy.  
reklama

To kolejne wydarzenie sportowe, z tych spontanicznych, które OSiR w Gostyniu organizuje od pewnego czasu. Przed Wielkanocą mieliśmy bieg z zającem, to dlaczego dzieci i dorośli mieszkańcy przed Bożym Narodzeniem nie mieliby pobiegać ze świętym Mikołajem? 

- To świetny trening dla wszystkich, którzy lubią ruch na świeżym powietrzu - zapewnia w imieniu organizatorów Wojciech Walkowiak z OSiR w Gostyniu. 

Na I Bieg Mikołajkowy w Gostyniu przygotowano trening, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Tegoroczna zimowa aura spowodowała, że lekkoatletyczna bieżnia odpowiednio przygotowana na minizawody była śnieżnobiała, jak krajobraz na całym stadionie. 

To dopiero było wyzwanie. Grupa kilkudziesięciu dzieci nie była przerażona kilkustopniowym mrozem. Maluchy z radością pokonały dystans 200 metrów, a starszaki - 300 metrów. Po drodze trzeba było „przybić pionę” świętemu Mikołajkowi. Na mecie czekał ciepły napój, a Śnieżynka rozdawała słodycze. Przygotowano też specjalną ściankę do sesji zdjęciowej. Każdy z uczestników biegów dla najmłodszych, otrzymał pamiątkowy dyplom.
Młodzi amatorzy biegania po zawodach mieli mnóstwo energii, którą wykorzystali ma rzucanie się śnieżkami. 

reklama

Główny bieg został przygotowany nieco inaczej - trwał 30 minut. W tym czasie każdy chętny mógł biegać po bieżni lekkoatletycznej. Zapisało się około 20 osób, przyszło nieco mniej.

- Frekwencja nie jest duża, ale też impreza została zorganizowana spontanicznie. Temperatura kilku stopni poniżej zera to nie problem, trzeba się tylko lepiej ubrać i można aktywnie spędzić mikołajkowy wieczór - stwierdził Wojciech Walkowiak, podkreślając, że bieg na 30 minut to nie wyścigi, a raczej zdrowa rywalizacja czy test kondycji.

Każdy amator biegania (nastolatek czy dorosły) biegł na miarę swoich możliwości. Można też było przez 30 minut maszerować albo na zmianę iśc i biec. Specjalne przygotowanie nie było konieczne.

- Biegam dla siebie, dla zdrowia. Trenuję średnio 2, 3 razy w tygodniu. Warunki zimowe mi nie przeszkadzają. Nie po to zapisałem się na bieg, żeby rezygnować z niego po kilkunastu minutach - powiedział Łukasz, gotowy do spędzenia 30 minut w ruchu na bieżni lekkoatletycznej.

reklama
reklama
reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama