Sześć drużyn przystąpiło do IV edycji Piaskowskiej Ligi Halowej. W sezonie 2018/2019 nie zobaczymy drużyn T&T Chłodnictwo oraz Czterdzieści+. Czy to wpłynie na jakość rywalizacji? Na pewno sezon będzie krótszy, ale po pierwszych meczach widać u zawodników głód gry spowodowany przerwą wakacyjną. W sumie w trzech meczach strzelono 14 bramek, a klasyfikacja po pierwszej kolejce kształtuje się identycznie, jak tak kończąca poprzedni sezon rozgrywek. Przynajmniej, jeżeli chodzi o górną część tabeli.
Pierwszą serię spotkań zainaugurował mecz Huraganu Godurowo z Wieczorkiem. W zespole z Godurowa widać było sporo „świeżej krwi”, która momentami dobrze dawała sobie radę w starciu z wiceliderem poprzedniego sezonu. Jednak doświadczenie wzięło górę i to zawodnicy w niebieskich strojach objęli prowadzenie. Konkretnie, jak zawsze bramkostrzelny Arkadiusz Paluszczak otworzył wynik w 5 minucie. Ten rezultat utrzymał się do końca pierwszej połowy.
W drugiej części spotkania ponownie po pięciu minutach doczekaliśmy gola. I ponownie na listę strzelców wpisał się A. Paluszczak. 60 sekund później było już 3:0, gdy Dawid Kolan trafił do siatki przeciwnika. Końcowy rezultat spotkania na 4:0 ustalił... Mikołaj Wojtyczka z Huragana. Bramkarz z Godurowa interweniował tak nieszczęśliwie, że właściwie wrzucił sobie piłkę do bramki.
Więcej o pierwszej kolejce czytaj we wtorkowym wydaniu "Życia Gostynia".