W 25. kolejce Kania Gostyń zagrała na wyjeździe z Piastem Czekanów. W tabeli wyżej sklasyfikowana jest drużyna Grzegorza Wosiaka, jednak ostatnio nie punktuje ona najlepiej.
Pierwsi do sytuacji strzeleckiej doszli gospodarze. Kania odpowiedziała w 15. minucie strzałem Narcyza Gendery. W światło bramki nie trafił też Alan Jankowiak. W 51. minucie młody zawodnik Kani mógł zdecydować się na uderzenie, jednak próbował dogrywać piłkę i przejął ją zawodnik Piasta. Bardzo dobrą okazję do zdobycia gola miał Kacper Korytny jednak przegrał pojedynek z golkiperem gospodarzy. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na drużynie z Gostynia. W 83. minucie Piast objął prowadzenie. Punkt przyjezdnym bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego uratował Michał Jernaś.
- Mecz walki. Dużo dośrodkować i piłki w górze co nie jest sytuacją komfortową dla nas, bo często przegrywamy tego typu sytuacje. Mieliśmy sytuacje do otwarcia meczu, niestety nie potrafiliśmy pokonać bramkarza gospodarzy. Na domiar złego popełniliśmy błąd i straciliśmy gola. Udało się wyrównać po pięknym uderzeniu Jernasia z rzutu wolnego – powiedział po meczu trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.
Piast Czekanów – Kania Gostyń 1 : 1 (0 : 0)
1 : 0 – Safian Skupiński (83’)
1 : 1 – Michał Jernaś (89’)
Kania: Przybylski – Golniewicz, Krzyżostaniak, Dzikowski, Kręgielczak, Maćkowiak (86’ Pietrula), Korytny (71’ Ćwikliński), Gendera, Mikołajczak (76’ Kostuj), Jankowiak, Jernaś
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.