W sobotę zaległe spotkanie 11. kolejki o mistrzostwo trzeciej grupy piątej ligi rozegrała Pinsel-Peter Krobanka Krobia. Trener Wojciech Bzdęga w tym ważnym spotkaniu dla układu górnej części tabeli nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodników. Mimo to goście dobrze prezentowali się na boisku Zawiszy. Przyjezdni mogli nawet objąć prowadzenie. Piłkę do bramki Zawiszy posłał Mateusz Wachowiak, ale sędzia asystent uznał, że napastnik Krobianki był na pozycji "spalonej". "Stuprocentową” okazję na bramkę zmarnował Piotr Sarbinowski. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na przyjezdnych, bo po faulu Edwina Marchewki Adrian Gawlik zdobył gola z rzutu karnego. W 34. minucie goście także wywalczyli rzut karny. Po dośrodkowaniu Wojciecha Bzdęgi zawodnik gospodarzy zagrał w polu karnym ręką. Piłkę po uderzeniu Huberta Szymczaka z jedenastu metrów odbił golkiper Zawiszy, ale wobec dobitki pomocnika Krobianki był bez szans.
Goście wyszli na prowadzenie w 60. minucie. Po dośrodkowaniu Wojciecha Bzdęgi z rzutu wolnego głową piłkę do bramki skierował Piotr Sarbinowski. Długo goście z prowadzenia nie cieszyli się, bo po szybkiej akcji Adrian Gawlik po raz drugi w sobotę pokonał Kamila Stróżyńskiego. W 80. minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Gola zdobył Paweł Baraniak. Mecz mógł zakończyć się remisem, ale Piotrowi Sarbinowskiemu zabrakło szczęścia. Piłka po uderzeniu ofensywnego zawodnika Krobianki odbiła się od poprzeczki.
- Pojechaliśmy do Łęki Opatowskiej w mocno okrojonym składzie. Mimo tego, że od początku spotkania prezentowaliśmy się bardzo dobrze, to niestety do domu wracamy bez punktów. Pierwsza połowa rozgrywana była pod nasze dyktando, dobra organizacja, dużo odbiorów, wygranych pojedynków w defensywie i ofensywie. Pojawiały się sytuacje, po jednej z nich nie trafiliśmy do pustej bramki. Niestety w jednej z pierwszych akcji Zawiszy sędzia dopatrzył się przewinienia w naszym polu karnym, który rywal wykorzystał. Na szczęście szybko odpowiedzieliśmy w podobny sposób, po dobitce rzutu karnego trafił Hubert Szymczak i tym wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Druga część meczu rozpoczęła się dobrze, a w 60 minucie strzałem głową Piotrek Sarbinowski dał nam prowadzenie. Niestety dziesięć minut później potwierdziło się to, że zespół z Łęki po odbiorze piłki w sposób szybki i bardzo płynny potrafi przechodzić z obrony do ataku i tak też straciliśmy bramkę. To dodało Zawiszy skrzydeł i trafił na 3:2. Mogliśmy odpowiedzieć, ale niestety piłka po kolejnym strzale Piotrka trafiła w poprzeczkę. Remis byłby w tym meczu sprawiedliwy, ale niestety taka jest piłka. Trzeba walczyć dalej. Dziękuję zawodnikom, bo poza stworzeniem świetnego widowiska, zostawili kawał serca na boisku – podsumował trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia Wojciech Bzdęga.
Po sobotniej porażce Pinsel-Peter Krobianka zajmuje trzecie miejsce. Strata do dwóch pierwszych zespołów (Warta Śrem, Zawisza Łęka Opatowska) wzrosła do sześciu punktów.
Zawisza Łęka Opatowska – Pinsel-Peter Krobianka Krobia 3 : 2 (1 : 1)
1 : 0 – Adrian Gawlik - z rzutu karnego (32’)
1 : 1 – Hubert Szymczak (34’)
1 : 2 – Piotr Sarbinowski (61’)
2 : 2 – Adrian Gawlik (68’)
3 : 2 – Paweł Baraniak (80’)
Pinsel-Peter Krobianka: K. Stróżyński – Kaczmarek, M. Stróżyński, Kamieniarz, Mróz, Marchewka, Szymczak, Bzdęga, Sarbinowski, Jędryczka, M. Wachowiak (85’ Paris)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.