Meczem z Pinsel-Peter Krobianką Krobia Dąbroczanka Pępowo zainaugurowała sezon 2024/2025. W poprzednich rozgrywkach drużynie Tomasza Leciejewskiego nie wiodło się w derbach z Krobianką. Dąbroczanka dwa razy przegrała.
W sobotę los się odmienił. Po golu Fryderyka Maciejewskiego w 75. minucie gospodarze wygrali derby z Krobianką 1 : 0. Goście najlepszą sytuację do wyrównania stanu rywalizacji mieli w 84. minucie. Po faulu Jakuba Pospiecha goście wywalczyli rzut karny. Hubert Szymczak przegrał pojedynek z Tomaszem Dembskim.
- Generalnie bardzo trudny mecz. Pierwsza połowa nerwowa w naszym wykonaniu. Dużo było niedokładności. Nasza gra opierała się grze w środku polu, co było błędem. Nie wykorzystaliśmy naszych wahadłowych przez co, nie stworzyliśmy praktycznie żadnej sytuacji. Druga połowa zdecydowanie żywsza. Zmieniliśmy styl gry, co wpłynęło pozytywnie na zespół. Po dobrym uderzeniu z rzutu wolnego strzeliliśmy bramkę. W dalszej części meczu rzut karny obronił Tomek Dembski, natomiast nam też się należał karny, po faulu na Kokocie. Mogliśmy strzelić drugą bramkę, ale niestety zabrakło precyzji. Zespół wykonał kawał dobrej roboty – podsumował sobotnie spotkanie trener Dąbroczanki Pępowo Tomasz Leciejewski.
Dużych kontrowersji w przegranym meczu dopatrzył się też trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia.
- Już na samym początku powinniśmy ułożyć sobie mecz i kontrolować go na swoich warunkach, niestety nie wykorzystaliśmy dwóch dogodnych sytuacji. Również swoją nieco później miała Dąbroczanka. Przed końcem pierwszej połowy pojawiły się dwie szanse na wyjście na prowadzenie, ale w kluczowych momentach źle rozprowadziliśmy piłkę. Druga połowa obfitowała w dużo walki. Pod koniec pierwszego kwadransa mieliśmy bardzo dobrą okazję. Sam na sam z Tomkiem Dembskim znalazł się Dawid Jędryczka. Sędzia boczny dopatrzył się jednak spalonego, którego nie było. Niestety około 80 minuty straciliśmy bramkę. Po rzucie wolnym piłka spadła w pole karne, w walce o nią odpychany był Bartek Paris, gwizdka nie usłyszeliśmy i Dąbroczanka wyszła na prowadzenie. Po tej sytuacji nasza gra była nerwowa, ale pojawiła się świetna okazja do wyrównania. Niestety nie wykorzystaliśmy jedenastki. Punkty zostają w Pępowie. Początek zmagań ligowych nie wypadł tak, jakbyśmy sobie tego życzyli – podsumował Wojciech Bzdęga.
W drugiej kolejce Pinsel-Peter Krobianka Krobia już w czwartek podejmować będzie Piasta Czekanów, natomiast Dąbroczanka zagra na wyjeździe z Polonią Marcinki Kępno.
Dąbroczanka Pępowo – Pinsel-Peter Krobianka Krobia 1 : 0 (0 : 0)
1 : 0 - Fryderyk Maciejewski (75')
Dąbroczanka: Dembski - M. Kozłowski (65' T. Malcherek), Maciejewski, Pospiech, Dzikowski, N. Malcherek (73' Biernacki), Szymczak, Gościański, Kokot, Mac. Wachowiak, Mat. Wachowiak
Pinsel-Peter Krobianka: K. Stróżyński – Kamieniarz (80’ Jędrzej Knapp), M. Stróżyński, Bzdęga, Jędryczka, Szpurka (80’ Marchewka), Herman (62’ Kaczmarek), Hajduk (72’ Paris), Szymczak, Ratajczak (55’ Bałuniak), Moryson (68’ Mróz)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.